Liczysz na nowe Audi R8? To licz dalej. Niemcy kręcą głowami
Marzysz o nowym Audi R8? Cóż, pozostaje Ci dalej śnić o takim aucie. Niemiecka marka nie widzi go w swoich planach, choć do ich słów można podchodzić z lekką rezerwą.
Kilka tygodni temu internet obiegła plotka, rozpuszczona przez brytyjskich dziennikarzy, jakoby Audi R8 miało powrócić. Ponoć projekt "był we wstępnej fazie", a punktem wyjścia dla tego auta stało się Lamborghini Temerario. To byłoby dość oczywiste, gdyż R8 zawsze było blisko spokrewnione z Lamborghini.
Teraz jednak nadszedł czas na kubeł zimnej wody. Szef grupy Volkswagena w USA, Kjell Gruner, zaprzecza tym doniesieniom i twierdzi, że takiego samochodu nie ma na horyzoncie. Do jego słów można podchodzić jednak z ostrożnością. Dlaczego?
Audi R8 nie jest w planach marki. A przynajmniej nie jest widoczne
Gruner w rozmowie z dziennikarzami podczas targów w Nowym Jorku podkreślił, że takiego samochodu nie ma w planach na najbliższe i na bardziej odległe lata. Niemiecki koncern skupia się na zupełnie innych modelach, a sportowy model z centralnie umiejscowionym silnikiem zdecydowanie nie jest priorytetem. I choć te słowa mogą być sporym rozczarowaniem, to... równie dobrze możemy mieć do czynienia z blefem. Oto dlaczego.
Po pierwsze - lada chwila Audi pojawi się w Formule 1
Oczywiście początki tej marki w królowej motorsportu nie będą łatwe. Nikt nie zakłada, że Audi szybko odniesie jakikolwiek sukces. Sauber to zespół w kiepskiej kondycji, do tego wymagający reorganizacji i zmian. Co prawda odpowiednie osoby pojawiły się już na właściwych stanowiskach, a stery przejął tutaj Jonathan Wheatley, który przeszedł z Red Bulla.
Niemniej droga do sukcesu będzie długa i wyboista. Jeśli jednak pojawi się odrobina lepszych wyników, to Audi z pewnością będzie chciało je "skapitalizować" ciekawym drogowym autem. A tutaj właśnie supersamochód z centralnie umiejscowionym silnikiem byłby strzałem w dziesiątkę.
Nim jednak Audi R8 faktycznie powróci (o ile powróci), dużo bardziej prawdopodobnym autem na liście nowości jest... Audi TT. Już jakiś czas temu pojawiły się doniesienia o tym, że marka z Ingolstadt zapukała do kolegów z Porsche. Kilka dni temu sfotografowano zaś zamaskowanego elektrycznego Boxstera na tablicach z Ingolstadt.
To sugeruje, że Audi rozpoczyna testy tej konstrukcji, aby dopasować ją do swoich potrzeb. To może być element transakcji z Porsche, w ramach której marka z Zuffenhausen dostanie nowe Audi Q5. Ten model miałby stać się kolejnym spalinowym Macanem - autem, którego Porsche bardzo potrzeba.
Czy tak się stanie? To pokażą najbliższe miesiące. R8 to dużo bardziej odległy temat, więc musicie uzbroić się w cierpliwość.