Maserati zamyka pewien rozdział. Po 64 latach z oferty znika silnik V8
Cudownie brzmiące wolnossące silniki V8 były przez wiele lat symbolem Maserati. Rewolucja musiała jednak zapukać do drzwi w Modenie i nadszedł czas pożegnania takich konstrukcji.
Rok 1959 był momentem, w którym V8 zagościło na dobre w Modenie. Na drogi wyjechało wówczas Maserati 5000GT, które wprowadziło taką jednostkę do oferty producenta. Od tamtej pory, przez 64 lata, prawie cały czas taka jednostka była dostępna w gamie tej marki.
Zresztą te silniki, dzielone później z Ferrari, przeszły do historii za sprawą swojego unikalnego brzmienia. Nie da się nie mieć gęsiej skórki przy uruchamianym "na zimno" Maserati GranTurismo poprzedniej generacji. A gdy ktoś jeszcze pogrzebie przy wydechu, to motoryzacyjna ekstaza jest niemalże gwarantowana.
Teraz jednak nadszedł czas zmiany. Maserati kończy przygodę z silnikami V8
I to na dobre. Po latach współpracy z Ferrari, kontrakt na jednostkę 3,8 V8 dobiega końca. Ta przez wiele lat docierała do Modeny z położonego nieopodal Maranello i napędzała cały przekrój aut - od Ghibli, aż po Levante.
Nim jednak w Modenie na nowo zacznie królować V6, Włosi przygotowali efektowne zakończenie produkcji. Podczas Festiwalu Prędkości w Goodwood zadebiutują pożegnalne wersje Ghibli 334 Ultima i Levante V8 Ultima.
Będzie to ostatni wypust aut z tym silnikiem, a bazą stanie się tutaj wariant Trofeo każdego z tych modeli. Nie ujawniono jednak szczegółów dotyczących specyfikacji i możliwości wersji Ultima. Pewne jest natomiast to, że produkcja aut z jednostką V8 zakończy się w tym roku, ale w sprzedaży pozostaną one jeszcze w 2024 r.
A to oznacza, że Maserati przygotuje zapas aut dostępnych "od ręki". Klienci na pewno zacierają już ręce.
Silnik V6 to nic nowego w Maserati. Przez wiele lat to właśnie takie jednostki królowały w autach z trójzębem w logotypie
Nim do akcji wkroczą narzekający na zmianę, przypomnę tylko, że V6 w autach z Modeny było standardem. Przez wiele lat standardem była konstrukcja V6 Biturbo, zaś pierwsze drogowe auta marki wyposażono w rzędowe szóstki.
Doładowane V6 jest więc niejako powrotem do przeszłości. A silnik 3.0 Nettuno jest naprawdę udaną konstrukcją z ogromnym zapasem możliwości, co pokazało Maserati MC20 GT2. Obok V6-ki zobaczymy też warianty elektryczne, które debiutują w gamie Grecale i GranTurismo. Z kolei następca Levante będzie już wyłącznie elektrykiem.