Mazda CX-90 zadebiutowała oficjalnie, więc zobaczcie więcej zdjęć. Wygląda bardzo dobrze
Najpierw wyciekła, teraz zadebiutowała oficjalnie. Mazda CX-90 to pierwszy SUV nowej ery dla rynku amerykańskiego. Od znanego nam modelu CX-60 nie różni się drastycznie, ale specjalnie dla Ameryki przygotowano szereg poprawek.
Cały przekrój liczb, od 60 do 90, staje się synonimem nowej ery Mazdy. Japończycy inwestują w atrakcyjne modele z nieoczywistymi silnikami. To słuszna strategia, gdyż w ten sposób mogą przyciągnąć wiele osób do marki. W Europie Mazda CX-60 zaliczyła udany start. Czy jej amerykańska kuzynka, Mazda CX-90 2024, ma na to szansę? Z pewnością.
Przede wszystkim Mazda CX-90 w USA będzie kusiła trzema rzędami siedzeń i 340-konną benzyną
Początkowo Japończycy podkreślali, że modele dla rynku amerykańskiego i europejskiego będą mocno zróżnicowane. Tymczasem okazuje się, że zmiany ograniczono do garści detali.
CX-90 i CX-60 wiele łączy. W amerykańskim dużym modelu zmieniono zderzaki z przodu i z tyłu, a także zainstalowano ładniejsze "skrzela" na błotnikach.
Oczywiście dłuższe nadwozie wpłynęło też na linię szyb. Ta została poprowadzona w zupełnie inny sposób, przez co auto prezentuje się bardziej elegancko.
Nie zmieniono też wnętrza - na szczęście
Charakterystyczna deska rozdzielcza z atrakcyjnym szwem pozostała na swoim miejscu. Wszystko wskazuje więc na to, że mniejszy brat modelu CX-90, czyli CX-70, również zachowa identyczne wnętrze. To samo tyczy się nadchodzącej Mazdy CX-80, która trafi na rynek europejski.
Ameryka dostanie naprawdę ciekawe silniki
Najważniejsza będzie tam turbodoładowana rzędowa szóstka o pojemności 3,3-litra. Generuje ona solidne 340 KM i 502 Nm momentu obrotowego. Warto dodać, że jest to miękka hybryda, co wpłynie na zużycie paliwa. Moc trafia dodatkowo na wszystkie cztery koła za pośrednictwem 8-biegowego automatu.
Dla oszczędnych dostępna będzie z kolei hybryda plug-in. Ta oferuje 323 KM, produkowanych przez silnik 2.5, współpracujący z jednostką elektryczną. Akumulator oferuje tutaj 17,8 kWh pojemności, co przekłada się na około 45 mil zasięgu na jednym ładowaniu (czyli około 70 km).
To dopiero początek ofensywy marki
Mazda zapewnia, że w drodze są kolejne auta - i to bardzo atrakcyjne. Wśród nadchodzących nowości możemy liczyć na kolejne hybrydy oraz na auta sportowe. Najważniejszą informacją jest to, że Mazda MX-5 nie wybiera się na emeryturę. Japończycy nie chcą porzucać swojego kultowego modelu, nawet w czasach elektryfikacji.
Szykujcie się więc na festiwal nowości i zmian - ale te z pewnością będą bardzo ciekawe.