Wyścig z emisją. Mazda ogranicza sprzedaż MX-5 z dwulitrowym silnikiem
I znowu schodzimy na te normay emisji CO2. Tym razem nowe regulacje dopadły Mazdę, która musi ograniczyć sprzedaż dwulitrowej MX-5.
Marki robią co mogą, aby zmieścić się w zakładanym limicie emisji CO2, który wynosi 95 gram na kilometr. Auta elektryczne i hybrydy to jedna strona medalu. Niestety niekiedy jedyną furtką jest też ograniczenie oferty danych modeli. Taki krok musiała podjąć Mazda z modelem MX-5.
W Polsce pozostanie tylko topowa wersja SkyFreedom
Nasz rynek i tak jest stosunkowo specyficzny, gdyż Mazda MX-5 sprzedaje się tutaj zadziwiająco dobrze. W roku 2019 Japończycy sprzedali u nas 256 sztuk tego kultowego roadstera, co trzeba uznać za ogromny sukces. Początek następnej dekady będzie jednak zwrotem akcji, gdyż oferta zostanie tutaj mocno wygolona. Klienci będą mieli do wyboru tylko topowy wariant MX-5 - SkyFreedom. Jest on wyceniany na około 140 000 zł, co oznacza znaczący wzrost ceny auta. Z oferty zniknęły wszystkie niżej pozycjonowane warianty.
Za granicą duży nacisk będzie stawiany na model 1.5
Co ciekawe słabszy wariant w Polsce zupełnie się nie przyjął. W innych krajach, np. w Wielkiej Brytanii, dealerzy będą namawiali do wyboru silnika 1.5. Choć jest on wyraźnie słabszy, to jednak wiele osób zauważa, że ma bardzo ciekawą i przyjemną charakterystykę. Zachęca ona do eksplorowania górnego zakresu obrotomierza i cieszy bardzo analogowymi odczuciami. Wadą słabszej wersji jest natomiast to, że nie dostaniemy tutaj m.in. zawieszenia Bilstein czy Torsena. Być może jednak Japończycy uzupełnią gamę słabszego wariantu, czyniąc z niego całkiem kuszącą ofertę.