Mercedes 190SL - To już 60 lat!
Na tegorocznych targach motoryzacyjnych w Genewie Mercedes zaprezentował model AMG GT3. Jego cel? Utarcie nosa konkurencji na torze. 60 lat temu, w tym samym miejscu, niemiecki producent chwalił się kabrioletem do spokojnych przejażdżek o mocy około 100 koni mechanicznych. Lata lecą, a 190SL wciąż wygląda wspaniale.
Trzeba pamiętać, że większy, kultowy 300SL już wcześniej pojawił się na drogach i torach wyścigowych. Jego sukces skłonił markę do wypuszczenia mniejszego, bardziej przystępnego cenowo samochodu - oczywiście zachowując linię nadwozia z większego auta. Pierwsze wzmianki o 190SL pojawiły się w 1954 roku, gdy na międzynarodowych targach motoryzacyjnych w Nowym Jorku Mercedes pokazał światu prototypową wersję kabrioletu. Została ona ciepło przyjęta, dlatego też później, w 1955 roku, 190SL doczekał się oficjalnej, międzynarodowej premiery. Pierwsze egzemplarze wyjechały na drogi w maju tego samego roku.
Karl Wilfert i Walter Hacker zaprojektowali nadwozie. Choć inspiracja większym Gullwingiem jest oczywista, samochody znacząco różnią się między sobą. Silnik w 190SL nie ma sześciu cylindrów, a jedynie cztery. Generuje 104 konie mechaniczne i 142 niutonometry momentu obrotowego. Mało? Być może, ale auto nie ważyło wiele, a poza tym służyło raczej do relaksujących, weekendowych wycieczek. Bicie rekordów to zajęcie dla 300SL.
Przez osiem lat produkcji na drogi wyjechało prawie 26 tysięcy egzemplarzy. 40% z nich zostało sprzedanych za wielką wodą. Stany Zjednoczone były najważniejszym rynkiem dla tego modelu. Obecnie ceny używanych 190SL rosną z dnia na dzień - HAGI (Historic Automobile Group International) stwierdza, że od lat 80-tych omawiany Mercedes zyskuje na wartości około 10% rocznie. I nic nie zapowiada, aby miało się to zmienić.