Mercedes-AMG One z numerem 1 zjechał z linii produkcyjnej. Na rynek trafi 275 takich aut
Szczęśliwiec z Niemiec może już delektować się bolidem F1 z homologacją drogową. Mercedes-AMG One z numerem 1 zjechał z linii produkcyjnej.
Moment odbioru nowego wymarzonego samochodu zawsze jest bardzo sympatyczny. Podejrzewamy jednak, że w przypadku takiego auta emocje sięgają zenitu. Mówimy w końcu o pojeździe, który w praktyce jest bolidem F1 z homologacją drogową. Mercedes-AMG One rodził się w bólach i jest czymś, czego Niemcy po raz drugi by nie zrobili.
Mnogość wyzwań, z którymi przyszło im się zmierzyć była abstrakcyjna. Dopasowanie wyczynowej jednostki do wymagań homologacyjnych trwało lata i kosztowało miliony euro. Teraz jednak 275 wybrańców może już szykować się do spędzania czasu z tym niesamowitym wynalazkiem.
Pierwszy Mercedes-AMG One zjechał z linii produkcyjnej. Ten samochód powstaje daleko od Niemiec
Nikogo nie powinno dziwić to, że AMG One składane jest blisko siedziby zespołu Mercedes Petronas F1 w Wielkiej Brytanii. Część prac związanych z tym modelem realizowanych jest w Brixworth, gdzie odpowiada za nie Mercedes-AMG High Performance Powertrains. Finalny montaż odbywa się z kolei w zakładzie w Coventry. Jest to nowy zakład, który stworzono specjalnie na potrzeby tego auta.
Jak zapewne się domyślacie nie ma tutaj miejsca na jakiekolwiek pomyłki. Tak zaawansowana technicznie konstrukcja wymaga szczególnej uwagi, dlatego cały montaż odbywa się ręcznie.
Każde auto przechodzi przez 16 stacji montażowych, po czym odbywa się finalna weryfikacja na hamownii. Tutaj jednostka wywodząca się z F1 ożywa i pokazuje swojego pazura. Warto pamiętać, że przebudowano ją w taki sposób, aby mogła pokonać do 60 000 kilometrów bez remontu generalnego.
Pierwszy egzemplarz wykończono czarnym lakierem
Jest to samochód dla klienta z Niemiec. Wyróżnik tablic jest zakryty, ale numer ON1 łatwo będzie rozpoznać. Ten AMG One łączy czarny lakier ze wstawkami w kolorze Petronas Green i z charakterystycznymi "gwiazdami" marki na tylnej części nadwozia. Warto też zwrócić uwagę na białe logotypy AMG na wlotach powietrza.
Lista osób, które kupiły ten samochód, jest naprawdę długa
Mercedes-AMG One znajdzie się w garażu Davida Coultharda, Nico Rosberga, Marka Wahlberga i znanego kolekcjonera Manny'ego Khobsina. Dwa egzemplarze dostanie także Lewis Hamilton. Jeden trafi do jego prywatnego garażu, zaś drugi ma być prezentem dla ojca - Anthony'ego.