Mercedes-AMG Project One zadebiutuje we Frankfurcie
Panie i panowie, ekstremalny drogowy Mercedes już nadjeżdża! Najprawdopodobniej niemiecki producent nie poprzestanie na 1000 KM, a prawdziwe uliczne monstrum zadebiutuje już we Frankfurcie.
LaFerrari, Porsche 918 Spyder i McLaren P1 - te samochody "zgłosiły" się niedawno do swoich domowych lekarzy, żaląc się na dręczącą je bezsenność. Cóż takiego może w tym samym czasie spędzać sen z powiek aż trzem producentom, których auta królują na liście z przedrostkiem "hiper"? Otóż oddział Mercedes-AMG zapowiedział, że już niebawem dołączy do grona producentów posiadających w swojej ofercie uliczne bolidy i zamierza w tym gronie poważnie namieszać.
Czym chce to osiągnąć? Pojazdem, który według ostatnich doniesień ma legitymować się mocą 1033 KM. Tak wysoka moc zawstydza niejedno hiperauto, ale jednocześnie sprawia, że Bugatti Chiron i Koenigsegg Regera R wciąż mogą spać spokojnie. Niemniej, będzie to najbardziej hardcore'owy Mercedes dopuszczony do jazdy po drogach publicznych. Co więcej, wiemy też już, że uliczny potwór ze Stuttgartu otrzyma nieznacznie przestrojony układ hybrydowy pochodzący wprost z bolidu Formuły 1. Turbodoładowana "V-szóstka" o pojemności 1,6 litra jest w nim wspomagana czterema motorami elektrycznymi: jednym umieszczonym na wale, drugim zasilającym elektryczną turbosprężarkę i trzecim oraz czwartym zamocowanym przy przednich kołach. A to oznacza, że uliczna wyścigówka z gwiazdą na masce będzie miała napęd przekazujący moc (przypomnijmy: ponad 1000 KM!) na wszystkie koła.
Ale zaraz! A co z ekologią? Mercedes pomyślał i o tym - Project One ma być zdolny do przejechania około 30 mil (48 km) w trybie czysto elektrycznym. Według doniesień powstanie tylko 250-275 sztuk drogowej bestii spod znaku niemieckiej gwiazdy. Chętnych nie brakuje, w puli zostało bowiem tylko 50 egzemplarzy - każdy za horrendalną kwotę wynoszącą, bagatela, 2 275 000 euro (około 9 656 000 zł)!