Mercedes-AMG S73e nabiera kształtów i jest testowany w Hiszpanii

Mercedes-AMG S73e zaskoczy nas osiągami i możliwościami. Ta efektowna limuzyna będzie wykorzytsywała najnowsze technologie ze stajni z Affalterbach.

Witajcie w przyszłości marki ze Stuttgartu. Mercedes stawia na prąd i robi to w bardzo efektowny sposób. Pierwszym krokiem, przed pełną elektryfikacją, są hybrydy plug-in. To one nauczą nas życia z prądem, dając jednocześnie nowe możliwości w kwestii osiągów. Takim samochodem bez wątpienia będzie Mercedes-AMG S73e. Zapewni on nie tylko spory zasięg na prądzie, ale także zaoferuje abstrakcyjne osiągi.

Mercedes-AMG S73e

Mercedes-AMG S73e ma zapewnić ponad 700 KM

Każda kolejna generacja Klasy S tworzona jest z jednym konkretnym zamysłem - ma być lepsza. I tutaj też tak będzie. Do tej pory modele AMG w "S-ce" generowały ponad 600 KM. Teraz ta poprzeczka zostanie podniesiona. Nowy model S73e zapewni nam ponad 700 KM, choć nie cała moc będzie pochodziła z jednostki spalinowej. Sercem tego auta stanie się popularna i ceniona jednostka 4.0 V8, generująca ponad 600 KM. Wspomoże ją silnik elektryczny, który dorzuci ponad 100 dodatkowych koni. Do tego spora bateria umożliwi pokonanie wielu kilometrów na prądzie - łącznie nawet ponad 50. Bateria ma być także wyposażona w funkcję szybkiego ładowania, niczym w modelu S580 i w GLE350de.

Nie zabraknie tutaj także wyróżników w stylistyce

Hybrydowa sportowa limuzyna Mercedesa zyska znacznie bardziej agresywny wygląd zderzaków. Masywniejsze wloty powietrza oraz zapewne czarne dodatki będą elementami charakterystycznymi tego samochodu. W kabinie znajdziemy z kolei fotele o lepszym trzymaniu bocznym i garść sportowych detali.

Mercedes-AMG S73e

Mercedes szykuje się do "pełnej elektromobilności"

Hybrydy plug-in, także te z najwyższej półki, traktowane są tutaj jako okres przejściowy. Marka ze Stuttgartu szykuje się do kolejnego kroku, czyli przejścia do pełnej elektryfikacji gamy. Już niebawem kolejne samochody będą debiutowały w stricte elektrycznych wersjach, a niektóre submarki, takie jak na przykład Mercedes-Maybach, będą oferowały tylko auta na prąd już za kilka lat.

Tym samym trzeba cieszyć się i delektować obecnością doładowanego V8. Jego lata są już policzone, a jego miejsce najpierw zajmą mniejsze jednostki, aż finalnie zostaniemy ograniczeni do silników elektrycznych o wielkości dużej sportowej torby.

Zdjęcia publikujemy dzięki uprzejmości portalu motor.es