Mercedes Klasy C W206 zaprasza na przejażdżkę. W środku tablety niczym w Klasie S
Mercedes Klasy C W206 lada moment ujrzy światło dzienne. Już teraz możecie zobaczyć jak wygląda "miniaturowa Klasa S" w skąpym maskowaniu.
Dzisiaj zapraszamy za kierownicę nadchodzącej nowości ze Stuttgartu. To Mercedes Klasy C W206, który lada moment ujrzy światło dzienne. Niemcy ewidentnie trzymają się "genewskiego" czasu i w marcu pokażą swój nowy, bardzo ważny model. A ten zapowiada się wyjątkowo ciekawie. Oczywiście będzie to "mała Klasa S", ale w pozytywnym tego określenia znaczeniu.
Mercedes Klasy C W206 wygląda bardzo dobrze
Wciąż nie mamy pełnego wglądu w stylistykę tego auta, aczkolwiek skąpe maskowanie zdradza wiele detali. Zgrabny front i atrakcyjny tył oraz lekka linia boczna zapowiadają atrakcyjnego następcę dla aktualnej generacji.
Muszę przyznać, że Mercedes naprawdę przyłożył się do tego modelu. Klasa C jest jakby nie patrzeć jednym z kluczowych modeli, rywalizującym w bardzo konkurencyjnym segmencie. Audi A4 po liftingu sprzedaje się bardzo dobrze, a nowe BMW Serii 3 przyciąga ciekawym nadwoziem i świetnymi właściwościami jezdnymi.
W Stuttgarcie postawiono więc nie tylko na to jak będzie prowadzić się ten model, ale także na wygląd i technologie. Te ostatnie przede wszystkim "przejęły" wnętrze. Mercedes Klasy C W206, tak jak i Klasa S, dostanie wielki tablet, który stanowi centrum dowodzenia. Będzie on dostępny w dwóch wariantach. Na zdjęciach i w filmie widzicie topowe rozwiązanie. Nieco prostsze wyposażone będzie w mniejszy ekran dotykowy, a pod nim znajdzie się klasyczny panel klimatyzacji.
Wiele rozwiązań zostanie tutaj zaadaptowanych z Mercedesa Klasy S W223. Widoczny jest między innymi czytnik linii papilarnych, który ułatwi przywołanie konkretnych ustawień dla danego kierowcy. To będzie bardzo wygodne rozwiązanie w przypadku współdzielenia auta z drugą osobą.
Poza tym system MBUX ma korzystać z rozwiniętej sztucznej inteligencji, dzięki której komendy głosowe będą sprawniej rozpoznawane. Przyznam szczerze, że to rozwiązanie, początkowo traktowane przeze mnie jako ciekawostka, stało się naprawdę praktycznym udogodnieniem.
Zapomniałbym! Pojawi się też nowy kluczyk, dość masywny, ale i atrakcyjny wizualnie.
Mercedes Klasy C W206 - co znajdziemy pod maską?
Wszystko wskazuje na to, że musimy polubić się z silnikami mającymi cztery cylindry. Według najróżniejszych informacji płynących z wielu źródeł Klasa C będzie dostępna tylko z takimi konstrukcjami. Tyczy się to także modelu C63 z rodziny AMG. Takie czasy, cóż poradzić.
Te nieco bardziej popularne konstrukcje, oznaczone jako C200 czy C250, wykorzystają silnik 1,5 i 2,0 z obecnej generacji. Spodziewajcie się jednak elektryfikacji w postaci systemu miękkiej hybrydy. W gamie pojawi się także kilka hybryd typu plug-in, popularnych w wielu krajach na zachodzie Europy.
A diesle? Spokojnie, takich silników też nie zabraknie. Choć wysokoprężne jednostki są na celowniku regulatorów, to jednak wciąż stanowią niezastąpiony element gamy takich modeli. Co więcej, teraz są to bardzo czyste jednostki. Niestety, nagonka powstała po aferze dieselgate mocno wpłynęła na wizerunek takich konstrukcji.
Diesle w Klasie C będą oferować od 136 do najprawdopodobniej 204 KM. Pod maską znajdziemy konstrukcję 1.6 (czyli popularnego diesla 2.0 ze skróconym skokiem tłoka), oraz właśnie "dwulitrówkę".
Mercedes Klasy C W206
Moc w każdym wariancie trafi na tylne koła za pośrednictwem automatycznej skrzyni biegów (o 9 przełożeniach). Na manualną skrzynię nie ma co liczyć - już w obecnej jeszcze generacji stanowiła jakiś marny promil sprzedaży.
W drodze jest też wariant kombi
Pod znakiem zapytania stoi natomiast coupe i kabriolet. To ciekawe warianty, ale w dobie optymalizacji kosztów stają się one coraz mniej opłacalne. A szkoda, bo były to jedne z najciekawszych wariantów tego auta.
Więcej informacji na temat Klasy C poznamy już w najbliższych tygodniach. Oczywiście przeczytacie o nich u nas, więc uważnie wypatrujcie kolejnych tekstów.