Mercedes-Maybach GLS 600 to nowy format luksusu. Poznałem go z bliska

Jest wielki, błyszczy się wręcz od chromów i zaskakuje unikalnym wykończeniem. Mercedes-Maybach GLS 600 wkracza na terytorium Range Rovera SVAutobiography i Bentleya Bentaygi.

Ostatnie słowo w temacie luksusowych SUV-ów nie zostało jeszcze powiedziane. Do rywalizacji w tym specyficznym segmencie dołącza kolejna marka. Mercedes-Maybach GLS 600 ma być odpowiedzią na Range Rovera SVAutobiography i Bentleya Bentaygę. Marka ze Stuttgartu jest przekonana, że ich auto jest nie tylko lepsze, ale przede wszystkim przyciągnie wielu nowych klientów.

Jako jeden z trzech przedstawicieli polskich mediów miałem okazję poznać ten model już miesiąc temu podczas zamkniętego pokazu w Stuttgarcie. Poznajcie drugiego Maybacha w rodzinie Mercedesa - oto samochód, który na wielu rynkach zostanie bardzo ciepło przyjęty.

Mercedes-Maybach GLS 600 - nie przegapisz go na ulicy

Monumentalny i potężny wizualnie drugi model z rodziny Maybachów to także debiut Mercedesa w segmencie stricte luksusowych SUV-ów. I nie mam tutaj na myśli po prostu dobrego wyposażenia. Niemcy skupili się bowiem na dopracowaniu konstrukcji w taki sposób, aby zapewniała ona niespotykany wręcz komfort podróżowania. Stylistyka także została zmieniona - wszystko po to, aby zwykły GLS nie był zbyt podobny do swojego luksusowego wydania.

I widać to już na pierwszy rzut oka. Masywny front wyróżnia się trzema elementami. Po pierwsze - mamy tutaj ogromny chromowany panel w dolnej części, który pełni rolę maskownicy wlotów powietrza. Powyżej znajdziemy wielki grill z chromowanymi pionowymi szczebelkami. Na masce zagościł zaś "celownik", czyli klasyczne logo Mercedesa. Jest to pierwszy SUV tej marki, który będzie oferowany z takim logotypem. Od czasu debiutu ML-a w drugiej połowie lat 90. uterenowione auta tej marki zawsze posiadały gwiazdę wpasowaną w przedni grill.

Front posiada także jeszcze jeden element, który odróżnia Maybacha od zwykłego GLS-a - są to światła. Wyposażono je w trzy ledowe pasy, dzięki czemu sygnatura świetlna nawiązuje do Klasy S.

W dwóch tonach

Linia boczna jest bardzo klasyczna, elegancka i prosta. Duże, 23-calowe chromowane felgi posiadają charakterystyczny szprychowy wzór, który jest motywem przewodnim wielu ozdobników w tym aucie. Podobnie rozrysowane linie znajdziemy na wysuwanym z boku progu, który ułatwia zajmowanie miejsca w samochodzie. Mercedes-Maybach GLS 600 posiada ciekawą konstrukcję tego udogodnienia - nie otwiera się on z boku auta, a wyjeżdża spod podwozia.

Za opracowanie projektu mechanizmu odpowiedzialny był zespół, który kiedyś przygotowywał składane dachy w sportowych modelach. Można więc być pewnym, że wybrano właściwe osoby do tej pracy. Dodam tylko, że wspomniany próg można na stałe "zablokować", aby nie chował się po zamknięciu drzwi. Po co? Jedni powiedzą, że dla ułatwienia dostępu do dachu (tak, na relingach można mocować bagażnik), ale przedstawiciele Mercedesa podkreślają, że ochroniarze również ucieszą się z tego rozwiązania. Zapewne rozumiecie o co tutaj chodzi. Przy okazji to zdjęcie doskonale oddaje wymiary tego samochodu - mam 185 cm wzrostu i czułem się przy nim naprawdę małym człowiekiem.

Mercedes-Maybach GLS 600

Warto też zwrócić uwagę na dwutonowe malowanie, które jest wyróżnikiem Maybacha. Model ten dostępny będzie w kilku konfiguracjach kolorystycznych, z ciemną dolną lub górną częścią nadwozia. Poza tym nie zabraknie palety standardowych jednotonowych lakierów.

Tył? Tutaj poza równie dużą ilością chromów i logotypem Maybacha na słupku C wszystko jest tak samo rozwiązane jak w standardowym GLS-ie. Zaskoczeniem może być jedynie nomenklatura, bowiem na klapie widnieje wielki napis GLS 600. Niestety muszę ostudzić Waszą radość - to nie jest V12. Pod maską tego samochodu kryje się znane 4-litrowe V8 z systemem miękkiej hybrydy, które oferuje 558 KM mocy i 730 Nm. Uwierzcie mi, że Mercedes zaskoczył nas tutaj brzmieniem wydechu. Przy każdym uruchomieniu silnika w studiu fotograficznym jego brzmienie wywoływało lekkie ciarki.

Najwyższy poziom luksusu

Po zapoznaniu się z nadwoziem przyszedł czas na wnętrze. Tutaj znajdziemy wbrew pozorom wiele różnic względem standardowego GLS-a. Sama bryła deski rozdzielczej nie uległa zmianie, jednak w całości obszyto ją skórą nappa.

Klienci będą mieli tutaj do wyboru szereg różnych konfiguracji kolorystycznych - od czerni, przez odcienie brązu i beżu, aż po bijącą po oczach biel. Nie brakuje też drewna i innych szlachetnych dekorów, które dodają tej przestrzeni eleganckiego charakteru. Niemcy opracowali też dedykowany wygląd zegarów i systemu multimedialnego, lepiej oddający charakter tego auta.

Mercedes-Maybach GLS 600 najbardziej rozpieszcza jednak z tyłu. W zależności upodobań do wyboru będzie 5-osobowa wersja z rozkładanym podłokietnikiem lub 4-osobowa z dwoma luksusowymi fotelami. Właśnie taki wariant zaprezentowano nam w studiu. Fotele maksymalnie cofnięto w stronę bagażnika, uzyskując ogrom przestrzeni na nogi. Pozwala to także na rozłożenie siedziska niemal do pozycji leżącej - wówczas z dolnej części wysuwa się dedykowany podnóżek.

Mercedes-Maybach GLS 600

Pasażerowie podróżujący z tyłu mają do dyspozycji dwa ekrany systemu multimedialnego oraz tablet, który steruje wszystkimi elementami samochodu. Jest on wyciągany, tak więc można komfortowo wziąć go do ręki lub nawet zabrać z samochodu. Pomiędzy fotelami znalazło się zaś miejsce na lodówkę, która kryje się za drewnianym panelem z emblematem Maybacha. Zajmuje ona sporo przestrzeni w bagażniku, ale podobno nie będzie to problemem, bowiem klienci oglądali juz ten samochód. Zresztą Mercedes-Maybach GLS 600 sprzedawany jest z dedykowanym zestawem bagażowym, który nawiązuje do wykończenia wnętrza i idealnie wypełnia cały kufer.

Inżynierowie zrobili co trzeba

Na co trzeba zwrócić szczególną uwagę w takim aucie? Oczywiście jest to komfort podróżowania oraz wyciszenie. Nad pierwszym zagadnieniem pracował specjalny zespół, który po miesiącach testów przygotował dedykowane ustawienie zawieszenia. Konfiguracja nazywana po prostu "Maybach" ma oferować niemal całkowitą izolację od nierówności na drodze. Wygłuszenie wnętrza także opracowano od podstaw. Na przykład nad przestrzenią bagażową znajduje się specjalna płyta, którą obito drewnem. Izoluje ona szumy, które mogą dobiegać z przestrzeni ładunkowej. Klapę z kolei obszyto od środka skórą, aby lepiej izolowała wszelkie dźwięki.

Burmester przygotował zaś dedykowane nagłośnienie, zapewniające najlepsze wrażenia akustyczne. Efekty? Nawet przy muzyce ze streamingu (co sprawdziłem w prezentowanym nam aucie) brzmienie jest soczyste i idealnie wypełnia wnętrze, pięknie budując całą scenę.

Klientów nie braknie

Mercedes-Maybach GLS 600 to nie jest kaprys producenta, a odpowiedź na potrzeby klientów marki. Ci od dawna sygnalizowali, że duży luksusowy SUV jest tym, czego im trzeba. W jakie rynki celuje producent ze Stuttgartu? Oczywiście jest to Azja z naciskiem na Chiny, Bliski Wschód i USA.

W Europie co ciekawe zainteresowanie także jest na wysokim poziomie. Według rozmów z klientami pojazd ten będzie wykorzystywany na dwa sposoby. W tygodniu właściciel może być wożony przez swojego szofera, jednak w weekend sam chętnie wsiądzie za kierownicę. Co więcej, samochód ten opracowano z myślą o długich podróżach. Mamy więc świetnie zestrojony napęd na cztery koła, który ułatwi poruszanie się po śniegu czy w innych trudniejszych warunkach. Niespodzianką jest również obecność haka - wszak czasem trzeba pociągnąć łódź albo jacht.

Mercedes-Maybach GLS 600 trafi do sprzedaży w pierwszym kwartale przyszłego roku. Cena będzie podana niebawem, jednak wiem, że ma być nieco wyższa od Range Rovera SVAutobiography i niższa od Bentleya Bentaygi. Mercedes wprost komunikuje, że Rolls-Royce Cullinan nie jest tutaj traktowany jako konkurencja. Według przedstawicieli marki to klasa sama w sobie i GLS nawet nie próbuje gonić tego samochodu.