Nowe MGS5 EV kosztuje 143 900 zł. Poznałem je z bliska, mam trzy spostrzeżenia
Nowe MGS5 EV debiutuje w Polsce. Elektryczny crossover z Chin balansuje na krawędzi dwóch segmentów i ma kusić ceną. Obejrzałem go z bliska i mam trzy spostrzeżenia.
- MGS5 EV jest nowym elektrycznym crossoverem tej marki
- W ofercie będą dwie wersje i dwa warianty napędu
- Ceny startują od 143 900 złotych
Po wielu zapowiedziach MGS5 EV dotarło nad Wisłę. Elektryczny crossover ma ambitny cel, gdyż chce przyciągnąć do siebie ludzi zainteresowanych zarówno crossoverami z segmentu B, jak i nieco większymi kompaktami. Pomagają mu w tym przyjazne wymiary (niecałe 4,5 metra długości) i sensownie dobrane baterie, a także moc silników.
Szczegółowe informacje na temat MGS5 znajdziecie w naszych dotychczasowych tekstach:
Tym razem, podczas polskiej premiery, skupiłem się na trzech kwestiach - cenie, jakości i stosunku tych cech do tego, co tutaj dostajemy.
MGS5 EV dobrze wygląda i jest dużym postępem dla tej marki
To jego najlepsza cecha. Jeśli mieliście do czynienia z MG4, to zauważycie, że nowy crossover, który wykorzystuje architekturę tego auta, jest gigantycznym postępem.
Wizualnie jest to także bardzo udany i zarazem przyjemny dla oka projekt. Nie ma tutaj zbędnych udziwnień. Prosty pas przedni (który można byłoby "podpisać" niemal dowolną marką, zgrabna linia boczna i równie skromny tył nie wyróżniają tego auta na ulicy.
Jednocześnie ciężko jest się tutaj do czegoś przyczepić. Dostępne będą następujące kolory nadwozia: Pebble Black, Diamond Red, Andes Grey, Picadilly Blue, Dover White oraz Cosmic Silver.
Największym zaskoczeniem jest jednak wnętrze, które stanowi ogromny przeskok względem MG4. Mamy tutaj lepsze materiały wykończeniowe, ładniejszy design, poprawioną ergonomię i większy ekran multimediów (12,8 cala, standard w każdej wersji). Całość sprawia więc od razu znacznie lepsze wrażenie - czuć, że posłuchano tutaj klientów i ich opinie faktycznie przełożyły się na zmiany.
Pod kątem przestrzeni nowy elektryk nie zawodzi. W drugim rzędzie nawet wysokie osoby siadają komfortowo (mam 185 cm wzrostu i "siadam sam za sobą"), a bagażnik MGS5 EV oferuje od 453 litrów do 1441 litrów po złożeniu oparcia kanapy.
Punktem wyjścia jest platforma z MG4 EV
W MGS5 EV są dwie baterie: 49 kWh (170 KM) i 64 kWh (231 KM). W obydwu przypadkach moc trafia na tylne koła. Flagowy wariant zapewnia maksymalną moc ładowania sięgającą 139 kW. To pozwala na naładowanie auta od 10 do 80% w 28 minut.
Po pierwsze - jest to już sprawdzona konstrukcja. Po drugie - współdzielenie architektury pozwala na obniżenie kosztów produkcji. A to jest oczywiście kluczowa kwestia w takim samochodzie.
Tu przechodzimy do cennika. MGS5 EV ma dobre ceny, ale nie rzuca na kolana
Do wyboru są dwie wersje wyposażenia: Excite i Exclusive. W standardzie dostajemy już w zasadzie wszystko, czego potrzeba do szczęścia. Są to kamery 360 stopni, bezprzewodowa obsługa Apple CarPlay/Android Auto, ekran multimediów 12,8 cala i MG Pilot (adaptacyjny tempomat).
Wersja Exclusive uzupełnia to o elektrycznie sterowaną pokrywę bagażnika, tapicerkę z ekoskóry w dwóch kolorach i 18-calowe alufelgi.
Cennik otwiera kwota 143 900 złotych za wersję Excite z baterią 49 kWh. Wariant Long Range kosztuje 158 900 złotych. Model Exclusive z mniejszą baterią to wydatek rzędu 153 900 złotych, a większa bateria w tym wariancie to wydatek na poziomie 168 900 złotych.
Pierwsze egzemplarze MGS5 EV trafią na rynek już latem. Czy ten model namiesza na rynku? Nie sądzę, ale na pewno może wzbudzić duże zainteresowanie. Widzę w nim pomost pomiędzy tańszymi modelami (BYD Atto 2), a np. Skodą Elroq, która wcale nie odstaje tutaj pod kątem kwot. Różnice są oczywiście w wyposażeniu (na korzyść MG), ale dla wielu osób mogą nie argumentować wyboru chińskiego auta.