MINI Clubman JCW - TEST. Endorfiny na cenzurowanym

Gdyby nie jedna cecha, która pojawiła się w odświeżonym MINI Clubman JCW, to byłby to samochód idealny. A tak dostaje jedynie czwórkę z plusem. Już Wam tłumaczę skąd taka opinia.

MINI Clubman to jedno z moich ulubionych aut. Pierwsza generacja przez pewien czas mieszkała u mnie w garażu i sprawdzała się podczas najróżniejszych prywatnych podróży. Drugie wcielenie było zaś bardzo mocnym kandydatem na kolejne własne auto (wbrew pozorom my, dziennikarze, wolimy swoje własne samochody). Co prawda stawiałem na nieco spokojniejsze wydanie Cooper, gdyż najważniejszy był dla mnie wygląd oraz praktyczność. MINI Clubman JCW byłoby zaś idealnym pretendentem do tytułu "daily doskonałego", gdyby nie jedna rzecz, która pojawiła się tutaj po ostatnim liftingu.

Otóż MINI Clubman JCW dostało nowe oprogramowanie skrzyni biegów, które...

Zgadnijcie co może robić ten software z pracą skrzyni. Otóż zapewne większość z Was już udzieliła prawidłowej odpowiedzi - sprawia ono, że auto w okamgnieniu próbuje wrzucić najwyższe możliwe przełożenie.

MINI Clubman JCW TEST

Przy okazji reakcja na gaz w standardowym trybie jazdy jest odpowiednio opóźniona, aby nie daj Bożenko ktoś wkręcił się na wysokie obroty.

I przyznam szczerze, że można je nazwać niszczycielem dobrej zabawy i uśmiechów dzieci. W kilka chwil po odbiorze tego auta, korzystając z doskonałej aury, wybrałem się za Warszawę na moją ulubioną drogę. Kilka zakrętów, doskonała widoczność i odpowiednia temperatura sprawiały, że MINI wręcz kręciło kuperkiem w gotowości na szybką jazdę.

No i się nie udało, przynajmniej za pierwszym razem. Prawa noga zaparkowała w podłodze, a auto po dłuższej chwili odburknęło niemrawo z wydechu i zaczęło przyspieszać.

To może łopatki? E-e. Nic z tych rzeczy. Tutaj także cza pomiędzy klepnięciem lewą dłonią a reakcją skrzyni jest dziwnie długi. Zbyt długi - po prostu wszystko psuje.

Oczywiście, receptą jest tryb SPORT. Ma on jednak sporą wadę - utrzymuje auto na siłę na wysokich obrotach, a do tego aktywuje tragiczny sztuczny dźwięk z głośników. Na litość, seryjny wydech naprawdę fajnie gada! Cyfrowy dźwięk dobiegający z okolic moich stóp sprawia zaś, że czujemy się niczym gracze próbujący pokonać Nurburgring, tylko w Gran Turismo 5 i to z całym zastępem wspomagaczy. Cytując więc klasyka: "co zrobisz, jak nic nie zrobisz"?

Tego auta trzeba się nauczyć - ale warto to zrobić, gdyż wówczas odwdzięcza się fantastycznymi możliwościami

Kiedy więc po kilku próbach wreszcie opanowałem sztukę utrzymywania auta na właściwym biegu, bez wsłuchiwania się w dźwięk silnika serwowany w trybie SPORT, rzuciłem się w wir moich ulubionych zakrętów, łuków i prostych.

O mamo, to auto wciąż potrafi wygenerować wiadro endorfin, którym po prostu dostaje się w twarz. Układ kierowniczy jest czuły i precyzyjny, a zawieszenie zdaje się pracować w rytmie nadawanym prawą stopą.

Chcesz nadrzucić tył? Żaden problem, wystarczy zgrabny ruch na pedale gazu. A może masz w planach idealnie wprasować auto w zakręt? Dociskamy gaz i zmuszamy do pracy napęd na cztery koła ALL4.

MINI Clubman JCW TEST

Jazda na granicy przyczepności jest tutaj dziecinnie prosta i daje niesamowicie dużo radości. Slogan marki, czyli "gokartowa frajda z jazdy", jest niezmiennie aktualny i idealnie pasuje do MINI.

Ten samochód przypomina człowieka w średnim wieku, z którego nigdy nie umknął duch szalonego 18-latka. Może być elegancki i dystyngowany, ale w odpowiednich momentach zakłada czapkę z daszkiem obróconym do tyłu, a dobrze skrojone ubrania zamienia na dżinsy i luźny kolorowy t-shirt. I o to tutaj chodzi!

Wersja JCW, czyli John Cooper Works, to wisienka na torcie oferty tego modelu. 306 KM generowanych przez 2-litrową turbobenzynę potrafi zrobić niemałe zamieszanie. 4,9 sekundy dzieli nas od pierwszej setki, a osiągnięcie 250 km/h to czysta formalność. Warto więc pilnować swoich zapędów, aby prawo jazdy nie zostało z parą smutnych panów lub pań w kamizelkach z napisem POLICJA.

Zużycie paliwa, o dziwo, nie jest złe. W mieście oczywiście trzeba przygotować się na większe zapotrzebowanie na bezołowiową, aczkolwiek wyjeżdżając na autostrady możemy się miło zaskoczyć.

przy 100 km/h 5,4 l/100 km
przy 120 km/h: 7,1 l/100 km
przy 140 km/h: 8,7 l/100 km
w mieście: 10-13 litrów

MINI Clubman JCW jest też praktycznym autem, naprawdę!

Okej, jest twarde. Bardzo. Nierówności nie są czymś, co ten samochód lubi pokonywać. Ale cała reszta robi solidne wrażenie. Dostajemy tutaj nawet kawałek bagażnika (360 litrów), niezmiennie kryjącego się za otwieranymi drzwiami skrzydłowymi (świetny patent), a na tylnej kanapie pomieścimy wygodnie dwie osoby.

MINI Clubman JCW TEST

W przednich kubełkowych fotelach doskonale zaś spędza się czas i długie godziny. Nawet licząca tysiąc lub więcej kilometrów trasa nie będzie wyzwaniem. Poza tym otacza nas przyjemny kokpit, mamy do dyspozycji nowoczesne multimedia, a garść schowków pozwala na utrzymanie porządku.

Minusem, i to sporym, jest natomiast dziwny, w pół cyfrowy wyświetlacz zegarów. Jego czytelność pozostawia wiele do życzenia przy padającym nań świetle, a komputer pokładowy to wąska linijka tekstu w dolnej części ekranu.

175 900 zł. Tyle wyjściowo kosztuje MINI Clubman JCW

Auta tej marki nigdy nie należały do tanich, tak więc kwota oczekiwana za bazową wersję JCW nie należy do zaskakujących. Ten egzemplarz, wypchany pod korek, wyceniona została na 214 700 złotych.

Biorąc pod uwagę ceny "hothatchy premium", to są to naprawdę akceptowalne pieniądze.

Czy warto skusić się na ten samochód?

I to jest trudne pytanie. W Clubmanie wszystko do mnie przemawia, choć ta felerna skrzynia biegów jest sporym minusem przy długiej liście zalet. Moim zdaniem w obecnej gamie marki jest to najciekawszy kompromis pomiędzy praktycznością a wyglądem.

Jeśli jednak nie potrzebujecie napędu na cztery koła, to zwykły Cooper S będzie w zupełności wystarczający. Uśmiechów tutaj nie zabraknie, zwłaszcza podczas dynamicznej jazdy, a do tego w kieszeni zostanie nieco grosza na paliwo - a to teraz cenna rzecz.

Zalety
  • świetny wygląd
  • doskonałe właściwości jezdne
  • przyzwoita praktyczność (jak na MINI)
Wady
  • ospała jak diabli skrzynia biegów

MINI Clubman JCW - DANE TECHNICZNE

SILNIK t.benz, R4, 16 zaw.
TYP ZASILANIA PALIWEM wtrysk bezpośredni
POJEMNOŚĆ 1998 cm3
MOC MAKSYMALNA 306 KM (225 kW) przy 5000-6250 obr./min.
MAKS. MOMENT OBROTOWY 450 Nm przy 1750-4500 obr./min.
SKRZYNIA BIEGÓW automatyczna, 8-biegowa
NAPĘD 4x4
ZAWIESZENIE PRZÓD kolumny MacPhersona
ZAWIESZENIE TYŁ wielowahaczowe
HAMULCE tarczowe wentylowane
OPONY 225/35 R19
BAGAŻNIK 360/1250 litrów
ZBIORNIK PALIWA 48 litrów
TYP NADWOZIA kombi
LICZBA DRZWI / MIEJSC 5/5
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 4266/1800/1441 mm
ROZSTAW OSI 2670 mm
EMISJA CO2 169 g/km
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 4,9 sekundy
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 250 km/h
GWARANCJA MECHANICZNA 2 lata
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER 12/2 lata
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ 175 300 zł
CENA EGZ. TESTOWANEGO 217 400 zł