MINI Clubman żegna się z rynkiem. Nie ma już miejsca dla drzwi rodem z lodówki
To ostatnie chwile tego auta na rynku. MINI Clubman po dwóch generacjach zniknie na dobre i nie zyska następcy. Powód jest prosty - chodzi o sprzedaż i o nową gamę marki.
Zawsze byłem wielkim fanem tego auta. Pierwsza generacja Clubmana nawet gościła w moim prywatnym garażu przez jakiś czas. Nie był to samochód idealny, ale oferował odrobinę praktyczności przy zachowaniu przyjaznych rozmiarów zewnętrznych. Drugie wcielenie stało się z kolei pełnoprawnym samochodem, nawet dla czterech osób. Niestety, MINI Clubman znika z rynku i nie zyska następcy.
Niemiecko-brytyjska marka oficjalnie potwierdziła, że w planach nie ma następcy dla tego modelu. Powód jest prosty - chodzi oczywiście o wyniki sprzedaży i o nową gamę, która po prostu zabierze jego miejsce.
MINI Clubman jest świetnym samochodem, ale przegrywa z SUV-ami
I nie jest to żadna tajemnica. MINI Countryman sprzedaje się doskonale i jest często wybierane przez klientów. Clubman z kolei trafił w gusta dość wąskiego grona, głównie za sprawą swojego "mniej uniwersalnego" charakteru.
Ciężko się z tym nie zgodzić, choć to, czego nie oferował pod kątem praktyczności, nadrabiał stylistyką. Druga generacja wygląda naprawdę dobrze, a zachowanie charakterystycznych tylnych drzwi od bagażnika (otwieranych na boki) to wisienka na torcie.
MINI argumentuje swoją decyzję o wycofaniu Clubmana także nowymi modelami - Countrymanem trzeciej generacji i nadchodzącym Acemanem. Ten pierwszy urósł i przyciągnie bardziej wymagających klientów. Aceman to z kolei mały elektryczny crossover, który jednocześnie zastąpi pięciodrzwiowego hatcha i właśnie po części Clubmana.
Tym samym w nowej gamie nie ma miejsca dla trzeciego auta. Co ciekawe MINI cały czas stawia na samochody spalinowe, gdyż te pozostaną w ofercie do 2030 roku. Póki co na rynek wjedzie elektryczne MINI Hatch, ale w drodze jest też spalinowy model. Tutaj ciekawostka: nie będzie to ten sam samochód.
Nowy hatchback z silnikiem spalinowym wykorzysta konstrukcję obecnej generacji, ale ukryje ja pod nowym nadwoziem, nawiązującym do wersji elektrycznej. Tym samym w ofercie MINI będzie szeroki wybór ciekawych aut, a każdy z pewnością znajdzie coś dla siebie.
O ile Acemana powinniśmy poznać na początku przyszłego roku, o tyle spalinowy hatch to zadebiutuje mniej więcej za 12-15 miesięcy.