MINI Countryman 2024. Niemcy odkrywają karty, w gamie elektryk i wersje spalinowe

Premiera zbliża się wielkimi krokami - czas więc poznać garść informacji na temat nowego MINI Countryman 2024. Czym zaskoczy nas ten model?

Ta brytyjsko-niemiecka marka do 2030 roku chce już oferować wyłącznie auta elektryczne. Nim to jednak nastąpi dostaniemy jeszcze kilka aut spalinowych. Ten rok jest niezwykle ważny, gdyż poznamy dwa nowe kluczowe modele. Na rynek wjedzie nie tylko nowa generacja "małego" MINI, ale też i MINI Countryman 2024.

Poznaliśmy garść ciekawych informacji na temat tego nadchodzącego modelu. Czego możemy się po nim spodziewać?

MINI Countryman 2024. Większe, praktyczniejsze, zelektryfikowane

Pewne rzeczy pozostają niezmienne. W przypadku tego auta jest to pokrewieństwo z BMW X1, które wciąż jest kontynuowane. Te dwa modele dzielą nie tylko platformę, ale także silniki i cały układ napędowy. Oczywiście w obydwu przypadkach różnice nie ograniczają się jedynie do wyglądu, ale także do zestrojenia układu jezdnego.

MINI Countryman 2024

Największą nowością w przypadku nadchodzącego Countrymana będzie wersja elektryczna. Dostaniemy tutaj akumulator o pojemności 64,7 kWh, a moc jednostki elektrycznej sięgnie nawet 313 KM i 500 Nm.

To bez wątpienia będzie kluczowy wariant, zwłaszcza w krajach, które są już mocno zelektryfikowane. Wciąż jednak w wielu miejscach jest mocna pozycja modeli spalinowych.

Tutaj do akcji wkroczą silniki 1.5 (3-cylindrowy) i 2.0 (4-cylindrowy). Trudno powiedzieć, czy diesle także trafią pod maskę - te mogą być już wycofane z oferty MINI.

Mocną pozycję zyskają też hybrydy plug-in. Tutaj, według nieoficjalnych informacji, dostępne będą dwie wersje - mocniejsza i słabsza. Obydwie wykorzystają ten sam akumulator, aczkowiek moc jednostki elektrycznej będzie zupełnie inna, co przełoży się na mniejszą i większą moc systemową.

MINI Countryman 2024 wyjedzie z fabryki w Lipsku. BMW zainwestowało w nią miliony euro

Precyzując - jest to kwota sięgająca 800 milionów euro. Do 2024 roku zespół zasili 1000 osób, a sam zakład stanie się jednym z najważniejszych na mapie koncernu. Już teraz pracuje tam 5 600 osób, a dziennie z linii zjeżdża około 1000 samochodów. Mówi się, że do 2025 roku wartość ta wzrośnie nawet o połowę.

Oficjalna premiera nowego MINI Countryman będzie miała miejsce już w tym roku. Niebawem powinniśmy poznać też kolejną generacje hatcha, także w elektrycznym wydaniu.