MINI i Deus Ex Machina znowu działają razem. Teraz stworzyli coś bardzo odlotowego
Współpraca MINI i Deus Ex Machina trwa od lat. Tym razem te firmy stworzyły wspólnie naprawdę odlotowe projekty!
MINI postanowiło zaszaleć i pokazać, że John Cooper Works może przybierać nie tylko sportowe, ale też stylowe oblicza. Wspólnie z marką Deus Ex Machina, z którą MINI pracuje od lat, przygotowano dwa wyjątkowe projekty. W Monachium zadebiutują dwa samochody: spalinowa Machina oraz elektryczny Skeg. Obydwa są one-offami i mają pokazać kreatywność projektantów tych firm.
Deus Ex Machina i MINI, czyli dwa pojazdy w wyjątkowym stylu
Pierwszy projekt to hołd dla sportowego DNA MINI. Machina bazuje na klasycznym JCW z 2-litrowym turbodoładowanym silnikiem o mocy 228 KM i 380 Nm. Mechanika pozostała seryjna, lecz cała reszta wygląda niczym wyjęta z wyścigowego samochodu.
Auto otrzymało poszerzenia nadkoli, charakterystyczne reflektory z LED-owymi paskami, dodatkowe wloty powietrza i ogromne skrzydło w stylu samochodów startujących w wyścigach górskich. Z tyłu dominuje rozbudowany dyfuzor, a cały samochód ozdobiono grafiką w barwach czerwieni, bieli i czerni.
Wnętrze Machiny zredukowano do absolutnego minimum. Pojawiły się kubełkowe fotele z pasami pięciopunktowymi, klatka bezpieczeństwa, aluminiowa podłoga oraz hydrauliczny hamulec ręczny. Konsolę centralną wyposażono w przełączniki, które zastąpiły obsługę wielu funkcji z dotykowego ekranu.
Skeg to "surfer z nutką motorsportu"
Drugi koncept prezentuje zupełnie inne podejście. Skeg, bazujący na elektrycznym JCW, rozwija 255 KM i 350 Nm. Jego konstruktorzy postawili na klimat surfingu i kalifornijskiego luzu.
Nadwozie zdobią panele z włókna szklanego przypominające deski surfingowe. Poszerzenia błotników są półprzezroczyste, co zmniejszyło masę o 15 procent. Na dachu pojawił się gigantyczny „Flex Tip Surf Spoiler”, a żółty dyfuzor kontrastuje z grafikami w odcieniach srebra i czerni.
W środku zastosowano nietypowe rozwiązania. Fotele obito neoprenem, klamki zastąpiono paskami, a całość uzupełniają półprzezroczyste panele i specjalne uchwyty na deskę surfingową. Skeg ma nawet miejsce na przewożenie pianek i akcesoriów wodnych.
Choć oba samochody wyglądają jak przygotowane do rywalizacji na torze, to oczywiście nie trafią do produkcji. To projekty one-off, mające podkreślić charakter marki i jej zdolność do kreatywnej interpretacji JCW.
Mini wraz z Deus Ex Machina przygotowało też kolekcję odzieży i akcesoriów. Zadebiutuje ona na targach IAA Mobility w Monachium i w odróżnieniu od aut będzie dostępna w sprzedaży.


