Mitsubishi Eclipse Cross - Nowa stara bajka | PREZENTACJA
Oto pierwsza od wielu lat nowość w gamie Mitsubishi - pomiędzy ASX-a i Outlandera wpasowano nowego crossovera - model Eclipse Cross. Mieliśmy okazję zapoznać się z nim z bliska.
Kierunek rozwoju Mitsubishi jest dość kontrowersyjny. Marka ta porzuciła swoje kultowe sportowe modele, stawiając na SUV-y i crossovery. Te jednak pozostają w produkcji od wielu lat - ASX zaczyna już siódmy rok egzystencji na rynku, a Japończycy jakoś nie spieszą się z zaprezentowaniem następcy. Tak, to nie pomyłka, bowiem Eclipse Cross ma wpasować się właśnie pomiędzy ASX a Outlandera.
Zacznijmy od odrobiny “technikaliów” - Eclipse Cross mierzy 4405 mm długości (nieco ponad 10 centymetrów więcej od ASX-a) 1805 mm szerokości (35 mm więcej od ASX-a) i 1685 mm wysokości. Rozstaw osi jest z kolei identyczny jak w ASX-ie (2670 mm), co wskazuje na zastosowanie mocno przebudowanej płyty podłogowej tego modelu. Pod maską znajdą się dwie jednostki napędowe - nowa, doładowana benzyna 1.5 Turbo generująca 163 KM i 250 Nm momentu obrotowego, oraz diesel 2.2 DiD o mocy 150 KM i 400 Nm momentu obrotowego. Benzynowa jednostka może być skonfigurowana z manualną skrzynią biegów (6 biegów), lecz wówczas jesteśmy skazani na napęd wyłącznie na przednią oś. Aby zdobyć “czterołapa” musimy wybrać przekładnie CVT. Ta jednak jest podobno całkowicie nowa i “symuluje” 8 przełożeń, co ma zwiększyć komfort podróżowania. Diesel standardowo łączony jest z automatem - tutaj również pojawiła się nowa, 8-biegowa skrzynia. Jest to jednak klasyczna przekładnia, co ucieszy przeciwników konstrukcji CVT. Napęd na cztery koła S-AWC standardowo przekazuje 80% momentu na przód i 20% na tył, zaś w zależności od sytuacji jest w stanie przerzucić 55% na przód i 45% na tył. Zawieszenie to sprawdzona klasyczna konstrukcja - kolumny McPhersona z przodu i wielowahacz z tyłu.
Wizualnie Eclipse Cross wnosi nieco świeżości do oferty Mitsubishi, choć “misterem roku” trudno go nazwać. Front przypomina nieco większego Outlandera. Linia boczna zyskała wyraźnie zaakcentowane, lekko wznoszące się przetłoczenie. Tył zaś zyskał podwójnie przeszkloną szybę z pasem świetlnym oraz ostro ściętą linię bagażnika. Niektórzy twierdzą, iż przypomina to nieco Pontiaca Azteca, aczkolwiek w wydaniu Mitsubishi całość prezentuje się nadzwyczaj spójnie.
Ciekawie jest za to w środku. Konsola środkowa zyskała wyeksponowany na szczycie deski rozdzielczej wyświetlacz systemu inforozrywki. Deska rozdzielcza narysowana została dość nowocześnie i - co najważniejsze - wykończono ją przyjemniejszymi niż w przypadku ASX-a czy nawet Outlandera plastikami. Obok lewarka skrzyni biegów znajdziemy także touchpad (inspirowany tym z Lexusa), który uprościć ma sterowanie wszystkimi elementami. Co ciekawe wspomniany ekran jest dotykowy, tak więc używanie touchpada wcale nie jest konieczne. Kabina jest też stosunkowo przestronna. Fotele są duże i wygodne, zaś na tylnej kanapie spokojnie usadowi się także wysoka osoba. Bagażnik mieści od 341 do 420 litrów bagażu.
Nowe Mitsubishi Eclipse Cross trafi do salonów na przełomie bieżącego i przyszłego roku. Ceny oraz szczegółowe wersje wyposażeniowe nie są jeszcze znane.