Nadchodzi nowe spalinowe Porsche Macan. Wykreślcie tylko ostatnie słowo z nazwy

To już pewne: Porsche Macan w spalinowym wydaniu powróci. Niemiecka marka potwierdziła prace nad tym modelem i określiła datę debiutu.

To było kwestią czasu. Porsche Macan w spalinowym wydaniu można śmiało nazwać kurą znoszącą złote jaja. Przez lata ten model w zasadzie ciągnął sprzedaż marki, pozwalając jej na inwestowanie w mniej lub bardziej odlotowe projekty z innych segmentów. Gdy w 2020 roku postawiono na pełną elektryfikację tego modelu, zakładano, że będzie to idealny kierunek. Jak dobrze wiemy tak się jednak nie stało, a popyt na samochody na prąd jest niższy, niż wskazywały estymacje.

Wiele firm stanęło więc w obliczu trudnej sytuacji i nie inaczej jest z Porsche. Wyniki sprzedaży spadają, zwłaszcza w Chinach. Do tego nowy Macan, w pełni elektryczny, może i notuje dobre wyniki sprzedaży, ale nie osiągają one poziomu poprzednika.

Co więcej, marża jest tutaj niższa. Realnie więc Porsche ma mniej gotówki w kieszeni i musi zwalniać ludzi i optymalizować wydatki.

Na ratunek ma przyjść właśnie nowe spalinowe Porsche Macan, które... Macanem nie będzie

Niemiecka marka chce tutaj podjąć dość kontrowersyjną decyzję. Według Porsche nazwa Macan musi być teraz zarezerwowana dla ich elektryka. Realnie więc nowy spalinowy SUV zyska inną nazwę. Jaką? Tego jeszcze nie wiemy.

Ta decyzja jest dość zaskakująca, gdyż Porsche Cayenne będzie równolegle oferowane jako elektryk i model spalinowy, choć mówimy o dwóch różnych konstrukcjach. Dlaczego takiej samej strategii nie można zastosować do Macana? Tego zapewne się nie dowiemy.

Porsche Macan 2028 spalinowy model

Pewne jest natomiast to, że nowa generacja tego samochodu będzie bazowała na platformie PPC. Oznacza to, że punktem wyjścia ponownie będzie Audi Q5. Oczywiście Porsche doszlifuje ten samochód w swoim własnym stylu, a także postawi na konkretne jednostki napędowe. Spodziewam się, że ofertę otworzy tutaj hybryda plug-in z silnikiem 2.0 TFSI, a wisienką na torcie będzie wariant z silnikiem 3.0 V6.

Do czasu premiery zostało jeszcze dużo czasu. 2028 rok jest odległy z perspektywy rynku, który trzeba "ratować" tu i teraz. Niemniej stworzenie samochodu od zera, w momencie, w którym nikt tego nie planował, wymaga czasu. Oby tylko Porsche mogło odbić się za sprawą tego auta.