Nissan Max-Out wyrwał się z Cyberpunka. Pasuje do ulic Night City

Witajcie w Night City, gdzie wszystko jest możliwe. A nie, przepraszam - to nie Cyberpunk, a nowy Nissan Max-Out, który ze świata wirtualnego wyjechał "do rzeczywistości".

Nissan już od kilku lat nie ma w ofercie żadnego kabrioletu. Po uśmierceniu modelu 370Z w 2019 roku (w USA) nie zdecydowano się na wprowadzenie na rynek kolejne auta bez dachu. Istnieje jednak spora szansa, że w przyszłości się to zmieni, właśnie za sprawą elektrycznego samochodu. Nissan Max-Out to wizja futurystycznego roadstera, która opuściła świat wirtualny.

W 2021 roku zaprezentowano ten model w formie grafik, które promowały ambitne plany marki na przyszłość. Teraz, dość niespodziewanie, Max-Out stał się fizycznie namacalnym projektem, wyjętym wprost z Night City z Cyberpunka.

Ten samochód naprawdę wygląda jak auto z Night City. Styliści Nissana zaszaleli

Max-Out ma przedstawiać wizję nowoczesnej jazdy bez dachu nad głową. Jest to jednocześnie dowód na to, że Japończycy myślą o różnych segmentach i nie chcą oferować jedynie standardowych i nudnych aut.

Przyszłość marki zapowiada się dość ciekawie. Związek z Renault "poluzowano", co pozwala na większą dozę niezależności. W efekcie Nissan może pracować nad własnymi projektami.

Nissan Max-Out 2023

A tutaj pole do popisu jest szerokie. W Tokio niebawem rusza forum dyskusyjne, które ma pozwolić wykreować wizję motoryzacji przyszłości. Nissan zorganizował całą serię paneli dyskusyjnych, które będą miały miejsce w przygotowanym w tym celu miejscu. To właśnie tam Max-Out ma być jednym z elementów "wystroju" przestrzeni.

Ciężko jest go przeoczyć. Za sprawą dwóch ekranów, tworzących pas przedni i tylny, efekt wizualny jest spotęgowany "głębią" wyświetlanego obrazu. To samo tyczy się felg i cyfrowego wnętrza, w bardzo retrofuturystycznym wydaniu.

A co Nissan szykuje dla nas z produkcyjnych modeli?

Niebawem powinniśmy poznać więcej szczegółów na temat nowej Micry, która ma być w pełni elektrycznym autem. Do tego szykowany jest następca Leafa, w postaci crossovera pozycjonowanego poniżej Aryi. Pewne jest więc to, że Nissan rozwija skrzydła i nie stoi w miejscu. Oby tylko kolejne auta też były utrzymane w ciekawym stylu - ale może niekoniecznie niczym projekty wyjęte z Night City.