Tak kończy się wpisywanie kodów na nieśmiertelność. Nissan Qashqai, ten poprzedni, debiutuje w nowym wydaniu
Wygląda nowocześnie, ale to doskonała zmyłka. To jest poprzedni Nissan Qashqai, ale w całkowicie odświeżonym wydaniu. W jakim kraju będzie oferowany? Odpowiedź jest banalnie prosta.
Czasami recykling starszych modeli jest najlepszą drogą do rozszerzenia oferty. W końcu coś, co się sprawdza, można jeszcze wykorzystać. Jest to szczególnie wydajne w takich krajach jak chociażby Chiny, gdzie mogość modeli jest na wagę złota. I tam właśnie debiutuje stary-nowy Nissan Qashqai. Jedno trzeba przyznać - wygląda zaskakująco dobrze.
Na imię mu Nissan Qashqai Glory i w glorii chwały wjeżdża cały na biało na rynek
Poprzednia generacja tego samochodu już mocno się zestarzała technicznie, ale wizualnie niczego jej nie brakuje. Wystarczył więc solidny lifting, aby ten model nabrał nowego stylu.
Japońska marka przy współpracy z chińskim partnerem stworzyła całkowicie nowy pas przedni (nawiązujący nie tylko do aktualnego Qashqaia po liftingu, ale także do Ariyi). Wygląda on bardzo dobrze i wpada w oko. Zmieniono też tylne lampy (są teraz półprzezroczyste).
Efekt robi dobre wrażenie. Laik uznałby nawet, że jest to całkowicie nowy Qashqai, co pokazuje, że designerzy wykonali kawał solidnej roboty.
Chiński Qashqai ma zaskakująco analogowy silnik
Jak pewnie zauważyliście, w Chinach możesz mieć dowolny silnik, pod warunkiem, że jest to silnik 1.5 Turbo. Takie jednostki są oferowane w niemal każdym samochodzie wielu marek. Tymczasem Nissan najprawdopodobniej postawił tutaj na starą wolnossącą jednostkę 2.0, oferującą 140 KM. Nie wykluczone jest też to, że drugą opcją będzie silnik z palety Dongfeng, lokalnego partnera marki.
I tak oto obydwa Qashqaie będą sprzedawane równolegle, zapewne w różnych cenach. To oczywiście metoda na to, aby trafić do szerszego grona klientów. Starszy, ale wciąż solidny model może kusić niską kwotą na metce. Nissan bardzo chce poprawić wyniki sprzedaży w Chinach. Czy taki samochód wystarczy? To pokaże czas.
Obok niego pojawi się też cały festiwal nowości, w tym specjalnie opracowane elektryki, które od podstaw powstają w Chinach. Te mają spełnić potrzeby lokalnych klientów, dlatego też nie mówi się tutaj o globalnych produktach. Prototypu ujrzały już światło dzienne, a ich produkcja ruszy już w przyszłym roku.