Nissan Saurus - Miała być "Godzilla" dla młodych, wyszła tylko wyścigówka
Nissan Saurus powstał w 1987 roku jako koncept małego, sportowego auta dla młodych. Niestety, na rynek nie trafił. Ale skończył w wyścigach.
Przyznam, że za każdym razem jak trafiam na jakiś nieznany mi koncept z Japonii, jestem zafascynowany. Była ich naprawdę olbrzymia liczba, z różnymi ciekawymi patentami. Tak jak Nissan Saurus, który miał być... sprzedawanym w pakiecie jednomiejscowym roadsterem.
Nissan Saurus zadebiutował na Tokyo Motor Show wraz z prototypem Nissan Jura. Oba auta miały być sprzedawane razem. Jeden na co dzień, a drugi dla młodych ludzi, jako weekendowa zabawka.
Nissan Saurus dał światu silnik i serię wyścigową, ale osobno.
Jedno- lub dwumiejscowe autko Nissana charakteryzowało się "wysadzonymi" na boki kołami, tylko owiewką z przodu oraz centralnie umieszczonym silnikiem, napędzającym tylne koła. Z założenia miał nawiązywać do Lotusa Seven.
Samochód napędzany był nowym, litrowym silnikiem z turbodoładowaniem. Dokładniej rzecz biorąc, był to silnik o pojemności 0,9 litra (930 cm3) z serii MA. Była to jednak jednostka o podwójnym doładowaniu - kompresorem i turbosprężarką. Ciekawy technologicznie silnik osiągał nieco ponad 100 KM. W jedynym samochodzie, do którego seryjnie trafił, czyli Nissanie March (czyli Micrze), miał ich 110. Były to modele March Super Turbo oraz March R.
Nissan Saurus miał mniej szczęścia niż jego silnik. Przynajmniej jeśli chodzi o produkcję seryjną. Co prawda bańka finansowa rosła i ludziom przybywało pieniędzy, ale idea posiadania dwóch samochodów w tamtym okresie nie mieściła się Japończykom w głowach. A w zasadzie bardziej... nie mieściła się na podjeździe.
Nissan jednak nie zwątpił do końca w Saurusa. A w zasadzi Nismo, bo model ten był jednym z pierwszych zaprojektowanych przez dział Nissan Motorsports. Po znacznej przebudowie już jako Saurus Jr. stał się modelem stricte wyścigowym. Co ciekawe stracił też swój unikatowy silnik. Seria wystartowała w 1989 roku używając silników zarówno serii MA (1.0 z Micry), jak i 1.6 i 1.8 serii CA. Z "Juniorów" do dziś korzystają zresztą adepci Nissan Racing School.
Pucharowy Nissan Saurus z roku 1989
I nie tylko. W różnych wariantach, ze zmodyfikowaną aerodynamiką oraz przeróżnymi silnikami wciąż wykorzystywany jest w niektórych klasach wyścigowych (np. K4GP). Zazwyczaj przypomina on miniaturowe bolidy serii LMP. Spotkałem się też z egzemplarzami wyposażonymi w motocyklowe jednostki, np. z Hondy CBR600 RR.
Jak zwykle, trochę szkoda, że nie wszedł do produkcji seryjnej. Japończycy mieli naprawdę kilka ciekawych pomysłów w kategorii "małe samochody sportowe".