Widziałem na żywo nową Hondę Prelude. Stała w salonie i wyglądała świetnie!
Nowa Honda Prelude budzi kontrowersje. A ja miałem okazję zobaczyć ją na żywo i cieszę się, że ten samochód trafi na drogi.
Honda idzie w elektryfikację w ciekawy sposób. Tzn. kolejnymi informacjami prasowymi elektryzuje miłośników marki. Tak samo było z Integrą i tym, że ukazała się po prostu pięciodrzwiowym liftbackiem. Tak samo było z powrotem Prelude. To była pozytywna wiadomość. Potem pojawiło się info, znów pozytywne, że nie będzie to SUV/Crossover. A na koniec dowalili, że będzie tylko hybrydowa. To gorzej. A potem była prezentacja samochodu dla dziennikarzy, gdzie wystawiono koncept w przedziwnym kolorze.
Tymczasem w salonie w Tokio, w budynku, w którym mieści się również siedziba Hondy, stoi sobie zupełnie inne auto koncepcyjne. A gdyby nie czarne szyby, trudno byłoby zorientować się, że to tylko prototyp. Nowa "preluda" na wyciągnięcie ręki.
Jaka jest nowa Honda Prelude? Bardzo fajna, choć nieco inna
Moje pierwsze wrażenie było "ej, naprawdę fajnie to wyszło". Samochód nie ma może linii, która umieści go w albumach o najlepiej narysowanych autach w historii, ale wyszło bardzo zgrabne coupe. Takie bez napinania się na bycie supersportowym, czy agresywnym autem. Po prostu ładna, dynamicznie narysowana, trzydrzwiowa Honda. Podoba mi się pas świetlny przez tylną klapę. To ostatnio nadużywana forma stylistyczna, ale do Prelude pasuje. Z przodu widzę Hondę, to dobrze. Mam jakieś takie mgliste nawiązanie do niedocenianego CR-Z.
Czarne nadwozie pokazuje, że samochód wygląda dobrze. Ładnie zestawiono to z felgami oraz niebieskimi zaciskami. Oczywiście samochód aż prosi się o dokładki "Type R", albo Mugena.
Nie wątpię że będzie to wdzięczny model do tuningu, a pakiety dodatków pojawią się błyskawicznie po tym, jak samochód już na stałe, w seryjnej wersji trafi do salonów.
Jedyne zastrzeżenie mam takie, że ta Prelude, to tak naprawdę bardziej... CRX. Bazuje na Civicu i ma podobne proporcje jak kiedyś właśnie ten model. Prelude kojarzy się z większym i dłuższym autem, znacznie bliższym Accordowi w trzydrzwiowej odmianie.
Honda deklaruje, że samochód dostępny będzie jako hybryda. To niedobrze i... dobrze. Może dzięki temu w ogóle zobaczymy go na drodze. A dwulitrowa jednostka e:HEV w Civicu sprawdza się bardzo dobrze. Dlaczego więc nie w coupe? A może Honda zdecyduje się też na odmianę Type R, albo choćby Si, z mocniejszym, benzynowym silnikiem.
Tak czy inaczej, samochód robi naprawdę dobre wrażenie na żywo. Znacznie lepsze niż na zdjęciach.