Nowe Audi A6 Limousine wygląda jak małe A8. I to jest strzał w dziesiątkę
W dobie tworzenia coraz bardziej masywnych wizualnie samochodów, nowe Audi A6 Limousine zaskakuje smukłą i zgrabną sylwetką. Ten samochód to strzał w dziesiątkę!
Można śmiało powiedzieć, że rodzina jest już w komplecie. Audi wymieniło wszystkie kluczowe modele i liczy na to, że poprawi wyniki sprzedaży. Ubiegły rok jest raczej okresem, o którym chcą zapomnieć. Teraz, gdy do akcji wkroczyło już nowe A5 i Q5, poprawa powinna być pewniakiem. A to nie koniec premier, gdyż po wersji Avant na drogi wyjeżdża nowe Audi A6 Limouisne. I choć trudno nazwać je odkrywczym pod kątem stylistyki, to jedno trzeba przyznać - jest bardzo zgrabne i udane.
Niemiecki przedstawiciel klasy wyższej postawił na sprawdzony przepis. Audi wykorzystało platformę PPC, która jest rozwinięciem dotychczasowej konstrukcji. Nowe A6 jest spalinowym autem z krwi i kości i nie dzieli zbyt wielu elementów z elektryczną wersją. To, co wspólne, to w zasadzie rozwiązania z wnętrza - ekrany, multimedia i niektóre detale.
Dzięki temu styliści marki z Ingolstadt mogli postawić na smuklejszą i zgrabniejszą linię, nie ukrywając w niej przestrzeni na baterię. To był strzał w dziesiątkę.
Audi A6 Limousine wygląda niczym minimalnie zmniejszone A8. Nie jest to zły pomysł
Przyznam szczerze, że patrząc na zdjęcia widzę naprawdę dużo podobieństw. Przód ma lżejszą i dynamiczniejszą sylwetkę, nieco przywodzącą na myśl flagowy model marki. To samo tyczy się też tyłu, który zyskał zaokrągloną krawędź pokrywy bagażnika. Można w tym dostrzec lekki "ukłon" w stronę nie tylko A8, ale także A6 C5.
Sama linia boczna jest elegancka, a poszerzone błotniki dodają tutaj nieco optycznej masywności. Moim zdaniem to najlepiej narysowany nowy model tej marki.
Prace stylistów przyniosły także jeszcze jeden plus - niski współczynnik oporu powietrza na poziomie 0,23. Nowe Audi A6 Limousine jest też wielkie, gdyż ma 4,99 metra długości i 2927 mm rozstawu osi. Bagażnik oferuje 492 litry pojemności, a tylna kanapa składa się w proporcjach 40:20:40. Po jej złożeniu zyskujemy 1534 litry do wykorzystania.
Wnętrze jest znane - i tutaj można się spierać co do stylistyki
Duże ekrany to oczywiście standard w nowych samochodach, a te w A6 są dokładnie takie same, jak w A5, Q5, Q6 E-Tron i A6 E-Tron. Towarzyszy im duża liczba plastików w kolorze piano black, co nie wygląda zbyt dobrze. To jedna z tych rzeczy, które tutaj rozczarowują. Oczywiście po stronie pasażera jest opcjonalny trzeci wyświetlacz, choć jego obecność trudno uzasadnić. Testowałem to rozwiązanie w nowym A5 i nie widzę dla niego sensownego zastosowania.
Co znajdziemy tutaj pod maską?
Na początku dostaniemy trzy silniki: 2.0 TSI o mocy 204 KM, 2.0 TDI MHEV Plus o mocy 204 KM i 3.0 TFSI V6 MHEV o mocy 367 KM. Niebawem ofertę powinny uzupełnić hybrydy plug-in, które wzorem Audi A5 będą oferowały baterię o pojemności 20,7 kWh i 299 oraz 367 KM. Punktem wyjścia jest tutaj jednostka 2.0 TFSI.
Dostawy tego auta ruszą latem tego roku. Polskie ceny poznamy za kilka dni.