Nowe BMW Serii 3 zadebiutuje już w przyszłym roku. To będzie rewolucja

Nadchodzi nowe BMW Serii 3 i po raz pierwszy dostaniecie je w dwóch wydaniach. Obydwa będą zbliżone do siebie wizualnie, ale pod nadwoziami znajdziecie skrajnie różne konstrukcje. Spójrzmy więc na to, co zapewni nam model spalinowy.

BMW doskonale rozumie rynek. Niemiecka marka zauważyła, że przestawienie produkcji wyłącznie na elektromobilność nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Co więcej, bawarska marka wciąż inwestuje w silniki wysokoprężne i nie boi się "dużych" jednostek benzynowych. A właśnie takie konstrukcje znajdziemy w całkowicie nowym BMW Serii 3, które ujrzy światło w przyszłym roku.

Możecie szykować się na dwie premiery. Pierwszą, ważniejszą z punktu widzenia marki, będzie elektryczny model z rodziny Neue Klasse. Ma to być jedno z najbardziej wydajnych aut na prąd na rynku. Aerodynamiczna sylwetka w połączeniu z nowoczesnym napędem zapewnią ogromny zasięg.

Wariant spalinowy upodobni się wizualnie do modelu elektrycznego, ale nie będzie identyczny. Rozróżnicie je za sprawą proporcji i detali. Podobny zabieg wykorzystano przy tworzeniu nowego elektrycznego i spalinowego MINI. Tam był to strzał w dziesiątkę. Tutaj nie powinno być inaczej.

Nowe BMW Serii 3 będzie bardzo ciekawe wizualnie

Gama Neue Klasse nie tylko nazwą nawiązuje do historii marki. Ta gra słów jest tutaj bardzo zgrabna. Neue Klasse będzie przełomem wśród elektryków - właśnie tą "nową klasą". Jednocześnie w designie wykorzystano wiele elementów zaczerpniętych z tych samochodów. To był złoty okres w historii tej marki, tak więc konotacje są bardzo dobre.

Jedną z inspiracji jest koncepcyjny model BMW Garmisch, który odbudowano kilka lat temu. To on, wraz ze standardowymi modelami Neue Klasse (z 1602 i 2002 na czele) był inspiracją dla nowego pasa przedniego. Charakterystyczne światła i małe nerki (wiele osób z pewnością się ucieszy) będą wyróżnikiem tego auta. Linia boczna zachowa klasyczne proporcje, a tył zyska wysoko ulokowane światła.

BMW Serii 3 2026

Nasi koledzy z portalu motor.es przygotowali dla Was wizję, która może być bardzo zbliżona do finalnego projektu tego samochodu.

W kabinie z kolei znajdziemy całkowicie nową koncepcję. Będzie to kokpit Panoramic iDrive, który pokazano już kilka miesięcy temu. Ekran multimediów zmniejszono i przybliżono w stronę kierowcy. Zniknęło też, niestety, pokrętło iDrive. W podszybiu ulokowano zaś długi panoramiczny ekran, który ciągnie się przez całą szerokość kokpitu. Przekazuje on kluczowe dane, takie jak prędkość, obroty czy informacje z komputera pokładowego.

Pod maską pojawi się szeroki przekrój jednostek napędowych. Nie zabraknie 6-cylindrowej benzyny

Oferta w tym modelu będzie naprawdę imponująca. Obok standardowych wersji benzynowych i wysokoprężnych z miękką hybrydą, pojawią się także warianty PHEV. Te zyskają większe i wydajniejsze akumulatory, a to przełoży się na lepszy zasięg na jednym ładowaniu.

Wisienką na torcie będzie jednak wersja M350 xDrive. Tu znajdziemy 398 KM i napęd na cztery koła, czyli idealny przedsmak wersji M3. Ta jednak wciąż stoi pod znakiem zapytania. O ile elektryk dostanie flagowy szalony wariant, który będzie bardzo mocny, o tyle póki co zamaskowane egzemplarze nowego spalinowego M3 nie wyjechały na drogi. Marka zapewnia jednak, że widzi potencjał dla takiego modelu i nie chce z niego rezygnować.