Nowe Bugatti Tourbillon może mieć osiem rur wydechowych. Kosztuje to jedno Porsche 911 GT3

Nie ma czegoś takiego jak "zbyt dużo", zwłaszcza w przypadku Bugatti Tourbillon. Francuska marka pokazała pakiet, który wzbudzi wiele emocji.

Nowe Bugatti Tourbillon jeszcze nie zdążyło wyjechać na drogi, a już zyskało pierwszy oficjalny pakiet modyfikacji. Pod nazwą Equipe Pur Sang kryje się zestaw zmian, który wpływa na wygląd tego samochodu. I nie są to delikatne zmiany - francuska marka, zarządzana przez Mate Rimaca, postawił na "maksymalizację".

Co więcej, takie modyfikacje nie są tanie. Taka zabawa kosztuje jedyne "jedno" Porsche 911 GT3.

Bugatti Tourbillon Equipe Pur Sang ma tylko... osiem rur wydechowych

Taka koncepcja nie jest szaleństwem, a nawiązaniem do historii marki. Model Type 57 Atlantic Coupe miał sześć końcówek, tak jak La Voiture Noire, opracowane na bazie Chirona. Tu postawiono o krok więcej, dodając właśnie te dwie dodatkowe końcówki wydechu.

A to oczywiście jedynie początek zmian. Marka z Molsheim przygotowała całkowicie nowy bodykit dla tego samochodu. Zmienił się kształt zderzaków z przodu i z tyłu - są dużo bardziej agresywne wizualnie. Postawiono także na inne felgi, a całe auto, zaprezentowane na pierwszych renderach, przyozdobił czerwony matowy lakier.

Ile kosztuje taki zestaw modyfikacji? Do ceny auta trzeba doliczyć ponad milion złotych. Niemniej w pespektywie ceny tego auta, która wynosi ponad 3,8 miliona euro, są to niemal "groszowe" sprawy.

Bugatti Tourbillon Equipe Pur Sang

Tourbillon w tej wersji ma standardowy silnik

Daleko mu jednak do czegokolwiek "zwykłego", gdyż mówimy o 8,3-litrowym V16. Jednostkę napędową dla Bugatti przygotował Cosworth, a całość sparowano z systemem hybrydowym, który dostarczy Rimac. Łączna moc tego samochodu przekroczy 1800 KM.

Mate Rimac podkreślił, że klienci Bugatti będą mieli wybór. Jeśli kierowca będzie chciał jechać wyłącznie z wykorzystaniem silnika spalinowego, to wówczas dostanie 1000 KM. Wato dodać, że ta jednostka kręci się do niemal 10 000 obrotów. Dostępny będzie także tryb elektryczny oraz hybrydowy - ten ostatni zapewni też dostęp do pełnej mocy.

Bugatti Tourbillon docelowo zyska także otwarty wariant, ale ten pojawi się dopiero za jakiś czas. Póki co w 2026 roku wyjedzie wersja coupe. Produkcja będzie dużo bardziej limitowana - ograniczono ją do 250 aut.