Nowe MG4 oficjalnie debiutuje na rynku. Jednego wciąż jednak nie wiemy
Nowe MG4 2026 wjeżdża na rynek. Jest większe, ma ładniejsze wnętrze i w Chinach zyska przełomową, ale mało porywającą pod kątem specyfikacji baterię.
MG pokazało nową generację modelu MG4. To całkowicie nowa konstrukcja, znacznie większa i dużo bardziej dojrzała. Co ciekawe debiutuje tutaj także nowa technologia w akumulatorze, która budzi sporo kontrowersji. Tajemnicą pozostaje też to, czy ten model trafi do Europy. Chińczycy wciąż tego nie potwierdzają.
MG4 2025. Większe i przyjemniejsze dla oka
Nowe MG4 powstało na platformie, która od podstaw powstała z myślą o elektrykach. Nowy model dzieli ją chociażby z SUV-em MGS5 EV. Kompaktowy hatchback zyskał zupełnie inne proporcje niż dotychczasowy model. Nadwozie ma teraz 4,39 metra długości, 1,82 metra szerokości i 1,55 metra wysokości. Rozstaw osi wynosi aż 2,75 metra, co ma gwarantować przestronne wnętrze.
Wygląd także zmienił się w dość radykalny sposób. Nadwozie jest dużo bardziej opływowe, a miękkie linie sprawiają, że straciło swój agresywny charakter. Może to i dobrze, bo teraz jest dużo bardziej "neutralne" wizualnie.
Na pewno na plus zmienił się kokpit
Kokpit zaprojektowano od podstaw, kierując się koncepcją opracowaną dla MGS5 EV. Centrum dowodzenia stanowi tutaj ekran o przekątnej 12,8 lub 15,6 cala, zależnie od wersji wyposażenia. Całość obsługuje nowy system operacyjny opracowany przez MG i firmę Oppo. Za jego wysoką wydajność i szybkość działania odpowiada procesor dostarczony przez Qualcomm.
Nowe MG4 oferuje obsługę Android Auto i Apple CarPlay, aktualizacje OTA oraz zdalne sterowanie samochodem. Dzięki dużemu rozstawowi osi wnętrze jest przestronne. Bagażnik MG4 ma pojemność od 471 do 1362 litrów. Dodatkowo pod podłogą znajduje się jeszcze 98 litrów przestrzeni.
Zasięg sięga aż 530 kilometrów
MG4 będzie dostępny w dwóch wersjach napędowych. Oba warianty mają pojedynczy silnik elektryczny o mocy 120 kW (163 KM). Podstawowy model korzysta z akumulatora o pojemności 42,8 kWh, który zapewnia zasięg 437 km. Mocniejsza wersja oferuje baterię 54 kWh i deklarowany zasięg 530 km.
Warto zaznaczyć, że dane pochodzą z chińskiego cyklu homologacyjnego, który jest mniej wymagający niż europejski WLTP. W praktyce wartości te mogą być niższe. Ładowanie od 30 do 80% trwa około 20 minut.
Mocniejszy wariant MG4 otrzyma zestaw systemów poziomu 2. Znajdziemy tu adaptacyjny tempomat, aktywnego asystenta pasa ruchu oraz wiele innych funkcji wspomagających kierowcę.
Na pokładzie debiutuje także przełomowa bateria "połowicznie półprzewodnikowy"
Na szczycie oferty ma pojawić się nowy wariant, z akumulatorem, w którym tylko 5% elektrolitu jest w formie płynnej - reszta to stały elektrolit. Pojemność sięga tutaj 70 kWh, ale niestety gęstość energetyczna jest śmiesznie niska - to tylko 180 Wh/kg. Teoretyczny zasięg ma sięgać 537 kilometrów - czyli prawie tyle samo, co w akumulatorze 54 kWh.
Atrakcyjna cena? Owszem, ale tylko w Chinach
Ceny nowego MG4 w Chinach startują od 73 800 juanów. To równowartość około 46 tys. zł. Tak, jest to mniej niż połowa ceny bazowego Fiata Pandy. Jeśli samochód trafi do Europy, trzeba się jednak liczyć z wyższą ceną, która z pewnością sięgnie 140-150 tysięcy złotych. Różnice między tymi autami ograniczają się nie tylko do oprogramowania i złącz, ale także do zmian w konstrukcji.
Samochody elektryczne w Europie muszą spełniać bardziej wyśrubowane normy bezpieczeństwa, chociażby w kwestii komunikacji z ładowarką. To takie czynniki sprawiają, że ceny idą tutaj mocno w górę.


