Mercedes klasy X - pierwsze zdjęcia, fakty, dane

W końcu nastąpiła długo oczekiwana premiera. Mercedes zaprezentował światu swojego pickupa - klasę X. Tym samym dział samochodów dostawczych stuttgarckiej marki został uzupełniony o "brakujące ogniwo". Co oferuje "gwiazda"?

Mercedes klasy X będzie pierwszym poważnym pickupem marki. Mocno też przyłożono się do tego, żeby wyglądał "premium". Mamy więc mocno zarysowane błotniki, potężny grill, lampy z diodowymi światłami do jazdy dziennej. Do dyspozycji klientów będą trzy linie wyposażeniowe: typowo robocza klasa X Pure, klasa X Progressive dla "normalnego" klienta oraz "lajfstajlowa" linia Power. W wyposażeniu bazowych wersji znajdzie się oświetlenie przestrzeni ładunkowej, gniazdo 12V tamże, czy tylny zderzak ze stopniem i z możliwością demontażu, dzięki czemu klapa będzie mogła otworzyć się o 180 stopni. We wnętrzu wystylizowanym tak, aby było wiadomo, z jaką marką mamy do czynienia w standardzie znajdziemy dużo praktycznego plastiku, wielofunkcyjną kierownicę i 5,4-calowy ekran do sterowania multimediami.

W bogatszych wersjach będziemy mogli dokupić skórzaną tapicerkę, drewniane wykończenia, duży system inforozrywkowy (8,4" ekran z nawigacją itd.) a nawet deskę rozdzielczą obszytą sztuczną skórą. Tylko wciąż będzie ono wyglądać jak w Nissanie Navara, na bazie którego powstała klasa X.

Mercedes klasy X

Pod maską na początku znajdziemy jeden z dwóch silników diesla: X 220d lub X 250d. Pierwszy to jednostka 2.3 o mocy 163 KM, mocniejsza zaś będzie miała o jedną turbinę więcej i będzie generować 190 KM. W przyszłości mają do nich dołączyć benzynowa X 200 (160 KM, zapewne 1.6 turbo) oraz potężne dieslowskie V6 (258 KM i 550 Nm) - X 350d. Silniki będą dostępne zarówno z sześciobiegową przekładnią manualną, jak i siedmiobiegowym automatem. Bazowe wersje będą wyposażone w napęd na tylną oś, zaś w opcji (zapewne nie przy każdym silniku) będzie można zamówić napęd 4x4.

Mercedes klasy X

Skoro to pickup, ważne jest, jakie będzie miał możliwości transportowe. Mercedes deklaruje, że ładowność klasy X wyniesie 1,2 tony i maksymalnie będzie w stanie uciągnąć 3,5-tonową przyczepę. Również w terenie. Stuttgarcki pickup dysponuje bowiem 202 milimetrami prześwitu (lub 222 w przypadku pakietu offroadowego). W takiej sytuacji głębokość brodzenia wyniesie 600 mm, przy kątach natarcia i zejścia odpowiednio 30,1 i 25,9 stopnia (kąt rampowy - 20,4 stopnia).

Nissan Navara po faceliftingu Mercedes klasy X wejdzie do sprzedaży w Europie w listopadzie, z ceną (w Niemczech) zaczynającą się od 37,294 Euro. Potem nastąpi ekspansja na rynki światowe.

https://www.youtube.com/watch?v=7aGK4xW2jFM