Opel Ampera-E - Można gdzieś dojechać!

Opel deklaruje, że jego nowy elektryk, czyli Ampera-e, dysponuje największym zasięgiem w klasie. Wygląda na to, że w końcu samochodem elektrycznym będzie można pojechać gdzieś dalej niż po bułki do sklepu.

Jednobryłowy Opel, który zadebiutuje za dwa tygodnie podczas targów w Paryżu, według producenta ma mieć o 30 % większy zasięg niż "następny w kolejce" konkurent. Wstępne dane testowe mówią o możliwości przejechania ponad 400 km na jednym ładowaniu. Faktem jest, że są to informacje oparte na normie NEDC, która potrafi "nieco" zawyżyć możliwości samochodów, ale włodarze marki twierdzą, że nawet w przeciętnych warunkach pogodowych, Ampera-e będzie mogła przejechać co najmniej 300 kilometrów bez konieczności podłączenia do gniazdka.

BMW i3 z opcjonalną, większą baterią o pojemności 33 kWh wg NEDC ma zasięg 300 km, a więc o ponad 100 km mniejszy. Co nie znaczy, że Opel "mniej pali". Ampera-e jest bowiem wyposażona w litowo-jonową baterię o 288 celach, której pojemność wynosi aż 60 kWh. Jest za to samochodem większym i bardziej uniwersalnym. Najbliżej jej do e-Golfa (zasięg 190 km wg NEDC). "Van" z Russelsheim ma bowiem 4,17 metra długości, jest pięcioosobowy i dysponuje 381 l przestrzeni bagażowej, a więc "całkiem normalnie" i bez wyrzeczeń.

Nie ma też wyrzeczeń, jeśli chodzi o dynamikę - samochód osiąga maksymalnie 150 km/h (elektronicznie ograniczona), a do 50 km/h przyspiesza w 3,2 sekundy. Tylko 4,5 sekundy ma zajmować przyspieszenie od 80 do 120 km/h. Wszystko to dzięki temu, że silnik Ampery-e generować ma mniej więcej 150 kW (204 KM) mocy.