Nowy Abarth z silnikiem spalinowym? Nikt tego nie wyklucza. To brzmi bardzo dobrze!

Przyszedł czas otrzeźwienia. Włoska marka zaczyna rozumieć, że Abarth potrzebuje też silników spalinowych. Ich powrót może być kwestią czasu.

Każdy doskonale wie, że gdy w okolicy słychać charakterystyczny warkot rasowego wydechu, to jest spora szansa na to, że za ten dźwięk odpowiada... Abarth 500. Mowa oczywiście o spalinowym wydaniu tego auta, które przez lata cieszyło się ogromnym uznaniem na rynku. Następca, elektryczna 500-ka, choć stylowy i przyjemny dla oka, nie ma już tego klimatu i charakteru. Co więcej, nowy Abarth 600e też nie chwyta za serce.

Oliver Francois, szef Fiata i Abartha, twierdzi, że może się to zmienić. W jego opinii przestrzeń na wprowadzenie jednostki spalinowej pod maskę tych aut jak najbardziej istnieje. Co więcej, podkreślił też, że takie wersje mogą pojawić się w nieokreślonej przyszłości. Tylko czy ta marka ma tak naprawdę silnik, który mogłaby wykorzystać?

W przypadku Abartha 500 sprawa jest dość skomplikowana. Jedyną opcją jest... jednostka 1.5

Mowa tutaj o silniku znanym z Alfy Romeo Tonale i z Jeepa Compassa (schodząca z rynku generacja). Jednostka z miękką hybrydą oferuje od 130 do 160 KM. Odpowiednio podrasowana mogłaby teoretycznie być sercem tego samochodu. Problem może stanowić jedynie upchnięcie takiego silnika pod maską i spięcie go z odpowiednią skrzynią biegów. W końcu Tonale i Compass korzystają tylko z automatów.

Abarth silniki spalinowe

W przypadku Abartha 600e sprawa jest dużo bardziej skomplikowana, gdyż tutaj pole do popisu jest niemal zerowe. Pięciodrzwiowy crossover ma więc dużo mniejszy potencjał na zyskanie jednostki spalinowej. Jedyną opcją mógłby być silnik 1.6 PureTech, który teraz łączy się tylko z hybrydą plug-in.

A może Abarth szykuje kolejny model?

Póki co nic na to nie wskazuje. Grande Panda nie nadaje się na punkt wyjścia dla Abartha, a Fiat na tę chwilę nie szykuje aut, które mogłyby zyskać sportowy wariant. Włoska marka skupia się na budżetowych propozycjach. Wspomniana już Grande Panda dostanie tanią wersję spalinową ze skrzynią manualną, zaś do oferty dołączy też Giga Panda (bliźniak Frontery i C3 Aircrossa). Ten model ujrzy światło dzienne w przyszłym roku.