Nowy Hyundai Santa Fe testowany na Nurburgringu
Północna pętla toru Nurburgring nie wydaje się miejscem, w którym można spotkać prototyp dużego, koreańskiego SUV-a. A jednak!
Co prawda dotychczasowy model Santa Fe jest produkowany od 2012 roku - czyli nie zdążył się jeszcze mocno zestarzeć - ale widać, że Koreańczycy mocno pracują już nad następcą. Nic dziwnego - dopiero co przybył im mocny konkurent w postaci nowego SsangYonga Rextona (biorącego na celownik zwłaszcza odmianę Grand Santa Fe), a sam segment SUV-ów jest jednym z tych, które rozwijają się najdynamiczniej.
Zamaskowany egzemplarz został sfotografowany i sfilmowany podczas testów w legendarnym Zielonym Piekle, czyli na północnej pętli Nurburgringu, zresztą w towarzystwie równie zamaskowanego Astona Martina. To dość nietypowe jak na ten segment, ale udowadnia, że Hyundai naprawdę sporą wagę przywiązuje do tego, jak jego nowe modele mają się prowadzić.
Mimo dość mocnego kamuflażu widać, że przód samochodu będzie wyróżniał się dwuczęściowymi reflektorami, z diodami LED na górze i głównym reflektorem niżej - tak, jak w modelu Kona.
Całość ma być większa i bardziej przestronna, dostępna w wersjach dla pięciu i siedmiu osób. Pod maską można się spodziewać nie tylko diesla, ale i silnika benzynowego i prawdopodobnie również hybrydy - być może typu plug-in. Dotychczasową sześciostopniową skrzynię automatyczną ma zastąpić nowa, o aż ośmiu przełożeniach. Debiut jest spodziewany na 2019 rok. Hyundaia w akcji można zobaczyć na poniższym filmie.
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=GbAVJ_o-wm0[/embedyt]