Określeniem, które będzie królowało w najbliższych latach, będzie range extender. Mamy na to dowody

Zapamiętajcie jedną rzecz: określenie range extender staje się kluczowe w świecie motoryzacji. Teraz ma coraz więcej sensu.

ZF Friedrichshafen AG wprowadza na rynek nową generację systemów range extender, które mają na celu zwiększenie zasięgu pojazdów elektrycznych. Technologia ta, prezentowana na targach Auto Shanghai, obejmuje dwa rozwiązania: eRE i eRE+. Według tej firmy, range extender będzie rozwiązaniem, które może stać się fundamentem motoryzacji w kolejnych latach.

Range Extender od ZF to rozwiązanie uniwersalne. Ma być kompatybilne z różnymi samochodami

System eRE integruje silnik elektryczny, inwerter, dedykowane oprogramowanie oraz przekładnię planetarną. Z kolei eRE+ dodaje inteligentne sprzęgło i mechanizm różnicowy, umożliwiając wykorzystanie jako dodatkowy napęd, na przykład w pojazdach z napędem na wszystkie koła.

Oba systemy są kompatybilne z architekturami 400V i 800V, oferując moc od 70 do 150 kW, w zależności od konfiguracji.

Nowe rozwiązania ZF charakteryzują się kompaktową budową, co ułatwia ich integrację w różnych typach pojazdów. Modularna konstrukcja pozwala producentom na elastyczne dostosowanie technologii do istniejących platform bez konieczności ich gruntownej przebudowy. Dodatkowo, systemy te mogą działać zarówno jako generatory, jak i napędy, co zwiększa ich wszechstronność.

Range Extender ZF nowe auta

ZF planuje rozpoczęcie produkcji tych systemów w pierwszej połowie 2026 roku, koncentrując się na rynku chińskim, gdzie pojazdy z przedłużonym zasięgiem cieszą się rosnącą popularnością, zwłaszcza w obszarach wiejskich.

Firma podkreśla, że jej nowe technologie odpowiadają na potrzeby użytkowników obawiających się ograniczonej infrastruktury ładowania, oferując jednocześnie wysoką efektywność energetyczną zarówno w trybie elektrycznym, jak i spalinowym.

Taki rodzaj napędu zyskuje na znaczeniu

Co raz większa liczba firm podkreśla, że regulatorzy powinni skłonić się ku promowaniu range extenderów. To rozwiązanie, które nie tylko optymalizuje zasięg, ale przede wszystkim uniezależnia od sieci ładowania. A wbrew pozorom ta kwestia pozostaje jedną z najbardziej newralgicznych dla wielu osób.

Volkswagen coraz mocniej naciska na takie napędy w samochodach, także europejskich. W kolejnych latach powinniśmy zobaczyć pierwsze EREV-y w ofercie tej marki. Chińscy producenci również stawiają na taki kierunek rozwoju motoryzacji w Europie. Auta EREV mają być alternatywą dla klasycznych elektryków.