Opel Grandland teraz lepiej trzyma się drogi. Ma aż 325 KM i 4x4
Opel Grandland zyskał dużo mocy i napęd na cztery koła. Wygląda też nieco ciekawiej. Problemem może być jednak fakt, że pod maską nie znajdziemy silnika.
Druga generacja SUV-a marki z Russelsheim jest większa i bardziej dojrzała. Teraz zyskała także solidny napęd. Ma dużo mocy, aczkolwiek fakt, że mówimy tutaj o wersji elektrycznej, może być dla wielu granicą nie do przeskoczenia.
Opel Grandland w wersji 4x4 ma 325 KM. Jest samochodem elektrycznym
Nowy Grandland korzysta z dwóch silników elektrycznych. Przednia oś otrzymała jednostkę o mocy 210 KM (157 kW), a tylna 111 KM (82 kW). Łącznie kierowca ma do dyspozycji 325 KM (239 kW) i 509 Nm momentu obrotowego. Taki zestaw pozwala rozpędzić rodzinnego SUV-a od 0 do 100 km/h w zaledwie 6,1 sekundy.
Tym samym Opel Grandland Electric AWD staje na równi z topowymi wersjami modeli Peugeot E-3008 i E-5008, które powstają na tej samej platformie koncernu Stellantis.
Napęd oferuje cztery tryby jazdy
Kierowca ma do wyboru cztery tryby jazdy: Eco, Normal, Sport i AWD. Wpływają one na reakcję układu napędowego, działanie pedału przyspieszenia oraz wspomaganie kierownicy. W standardzie znalazły się także amortyzatory z technologią selektywnego tłumienia częstotliwości (Frequency Selective Damping), a także indywidualnie dostrojone sprężyny, stabilizatory, układ kierowniczy i system ESC.
Elektryczny Grandland AWD korzysta z akumulatora o pojemności 73 kWh. Zasięg według WLTP wynosi 500 km.
Topowy wariant ma delikatnie zmodyfikowany design
Wersja AWD wyróżnia się sportowymi zderzakami z przodu i z tyłu, które zoptymalizowano pod kątem aerodynamiki. Dodatkowo pojawiły się akcenty stylizowane na karbon i nowe, 20-calowe felgi aluminiowe w dwóch kolorach. Dzięki tym modyfikacjom współczynnik oporu powietrza wynosi zaledwie 0,278. To najlepszy wynik w całej gamie Grandlanda.
Z tyłu zmieniono oznaczenie modelu. Zamiast klasycznego chromowanego emblematu pojawił się napis wytłoczony bezpośrednio na pokrywie bagażnika.
Wnętrze pozostało bez zmian
Kabina pozostała w dużej mierze bez zmian. Opel wprowadził jedynie nową kolorystykę foteli IntelliSeat, które zapewniają wysoki komfort na dłuższych trasach. Reszta deski rozdzielczej i systemów pokładowych pozostała taka sama jak w standardowych wersjach.
Co ciekawe nie ma tutaj oznaczenia GSE
Choć Grandland Electric AWD oferuje wyższe osiągi niż wycofywana wersja plug-in hybrid GSe (296 KM), Opel nie zdecydował się na użycie sportowego oznaczenia GSE, które ma być symbolem najmocniejszych elektryków.


