Ducato jest nieśmiertelne. Teraz powraca jako Opel Movano
Pamiętacie filmy z serii "Nieśmiertelny"? Główną rolę mógłby tutaj zagrać FIAT Ducato, który zyskał kolejną twarz - tym razem występuje jako Opel Movano.
To, że Opel Movano stanie się autem ze stajni Stellantis, nie powinno być zaskoczeniem. Zastanawialiśmy się jednak, czy koncern poczeka do momentu pokazania nowego dostawczaka. Jak widać jednak trzecia generacja Ducato. oferowana od 15 lat (!), wciąż jest solidną bazą. Właśnie takim autem stało się teraz Movano.
Opel Movano - z dieslami i z elektrykiem
Na temat tego samochodu rozpisywać się nie trzeba, gdyż wszyscy doskonale go znają. Podobnie jak FIAT, Peugeot czy Citroen, Opel Movano oferuje wszystkie rodzaje zabudowy - od platformy pod indywidualną konstrukcję, aż po kampera. Przestrzeń ładunkowa w furgonie mierzy od 8 do 17 metrów sześciennych, co zapewni uniwersalność w zależności od obsługiwanego biznesu.
Pod maską znajdziemy dwa silniki wysokoprężne, oferujące 120 i 165 KM. To konstrukcja 2,2, doskonale znana i ceniona na rynku. Nowością jest natomiast wariant elektryczny. Tutaj do wyboru mamy dwie baterie - 37 kWh i 70 kWh, co przekłada się na 117 lub ponad 220 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu. Wariant elektryczny oferuje 122 KM i 260 Nm, zapewniając tym samym akceptowalne osiągi w mieście. Prędkość maksymalna ograniczona jest do 110 km/h, tak więc wypuszczanie się na autostrady lub w trasę nie jest wskazane.
Warto wspomnieć, że wersja elektryczna ma baterię ulokowaną pod podłogą. Dzięki temu tylko nieznacznie ograniczono praktyczność tego auta, zachowując też wysoką ładowność.
Co poza tym pojawiło się na pokładzie?
Mamy tutaj garść systemów bezpieczeństwa, multimedia z aplikacją myOpel i OpelConnect, oraz specjalne usługi online dla flot, które pozwalają utrzymywać nadzór nad samochodami. Jest też klimatyzacja, a we wnętrzu znajdziemy różne konfiguracje foteli i kabiny. Krótko mówiąc - dla każdego coś się znajdzie.
No dobrze, a kiedy pojawi się nowa generacja, która zastąpi 15-letnią konstrukcję? Tego nie wie nikt. Do 2024 roku Stellantis chce zelektryfikować całą gamę modelową, a to sugeruje, że i auta dostawcze muszą się zmienić. O ile Movano może być pełnym elektrykiem, o tyle jako hybryda plug-in już się nie sprawdzi. Nie ukrywajmy - choć jest to sprawdzone auto, to jednak zasługuje już na emeryturę.