Optyczne odchudzanie działa. Nowy Mercedes GLE Coupe prezentuje się lepiej od poprzednika
Dla niektórych określenie "coupe" i "SUV" w zestawieniu wywołują silną abominację. Mercedes wyszedł jednak z tego wyzwania obronną ręką.
Wiele osób twierdzi, że choć segment tak zwanych "SAV-ów", lub jak kto woli usportowionych wizualnie SUV-ów został wymyślony przez BMW, to jednak Mercedes wepchnął się do niego w lepszym stylu. Pierwsze było poprzednie GLE Coupe, zaś w ślad za nim poszło GLC Coupe. Teraz przyszedł czas na model GLE Coupe drugiej generacji - zdecydowanie nowocześniejszy i lżejszy wizualnie.
Teoretycznie do słupka B jest to znane nam nowe GLE. Nic bardziej mylnego - linia dachu jest tutaj niższa, a szybę poprowadzono pod mniejszym kątem, co dynamizuję sylwetkę. Jednocześnie nieco poprawiono też grill oraz zderzak, dodając im sportowego charakteru. Charakterystycznie opadający tył wieńczy łagodny spoiler na klapie bagażnika. W tylnej części zastosowano też nieco pochylone światła, które wyróżniają ten model, ale są też nieco bardziej kontrowersyjnym elementem w całej bryle auta. W zależności od wyboru GLE Coupe oferowane będzie na felgach w rozmiarze od 19 do 22 cali. Do tego klienci będą mieli do wyboru szereg pakietów indywidualizujących wygląd oraz rozszerzoną paletę kolorów.
Wnętrze nie uległo żadnym zmianom w zestawieniu z klasycznym GLE. Standardowo wersja coupe jest jednak lepiej wyposażona - ma na przykład seryjnie obszytą skórą Artico deskę rozdzielczą. Centrum sterowania stanowi system MBUX, który doskonale łączy prostotę obsługi z ciekawą grafiką oraz możliwością sterowania głosowego.
Choć Mercedes GLE Coupe jest mniejszy od zwykłego GLE o 6 cm, w środku uzyskano więcej miejsca - ale względem poprzednika. Komfort podróżowania ma być tutaj na najwyższym poziomie, także dzięki zastosowaniu pneumatycznego zawieszenia (opcja, podobnie jak system ABC). Bagażnik ma pojemność od 655 do 1790 litrów (odpowiednio przy zamkniętym i otwartym oparciu) - jest jednak niższy od tego w "normalnym" GLE.
Gama jednostek napędowych w Mercedesie GLE Coupe będzie ograniczona. W Europie na start dostaniemy wersję 350 d i 400 d, czyli 3-litrowe R6 (diesel), w wariancie 272 i 330 KM. W USA z kolei oferowana będzie tylko wersja GLE 53 AMG, oferująca 429 KM. Ta odmiana nieco później trafi też do Europy, zapewne z innymi jednostkami napędowymi z gamy GLE.