Tymczasem Papież Franciszek przesiadł się do Dacii Duster
Papież Franciszek słynie ze swojej skromności. Tym bardziej pewnie ucieszył go prezent od koncernu Renault - jest nim specjalnie przygotowana Dacia Duster.
Skromne auto dla papieża? Czemu nie. Grupa Renault przygotowała dla Watykanu specjalnie przygotowany samochód - Papież Franciszek skorzysta z Dacii Duster. Oczywiście dostosowano ją do "papieskich" wymagań. Auto wykończono białym lakierem, zaś wnętrze obszytą beżową tapicerką. Wbrew pozorom nie jest to skóra, a zwykła tkanina.
Samochód przebudowano w rumuńskim zakładzie Dacii, gdzie funkcjonuje dział prototypów. Dzięki zaangażowaniu firmy Romturingia dodano specjalną tylną kanapę, będącą "komfortową ławką". Dacia Duster, którą Papież Franciszek będzie podróżować, posiada także szklany dach ze zdejmowanymi panelami. Na dachu można założyć z kolei specjalną nadbudówkę, która osłania głowę kościoła. Papieski Duster został także obniżony. Nie, nie leży na glebie, ale dzięki obniżeniu o 30 mm wsiadanie do samochodu jest znacznie łatwiejsze.
Papieska kolekcja samochodów mogłaby być pokaźna
W zasadzie od kiedy na drogi wyjechały auta, kolejni producenci chętnie obdarowują Watykan swoimi samochodami. W garażach Stolicy Apostolskiej pojawiło się między innymi Ferrari Enzo, Lamborghini Huracan, Skoda Rapid (w Irlandii) czy... Renault 4. Papież z kolei korzysta najczęściej z "Papamobile", czyli specjalnego auta z wysoko zamocowanym fotelem. Z tego miejsca głowie kościoła łatwiej jest pozdrawiać wiernych na różnych spotkaniach. Przez lata najczęściej wykorzystywanym autem był Mercedes ML z opancerzoną tylną częścią. Wcześniej jednak stosowano najróżniejsze samochody - od Seata Marbelli, przez busy Leylanda, aż po Fiata Campagnola. W Polsce z kolei podczas wizyt w latach 80. wykorzystywany był Star 266.
Trudno powiedzieć, czy Papież skorzysta ze swojej Dacii Duster. Zapewne samochód ten trafi do garaży lub do muzeum.