Peugeot 3008 2.0 HDi Premium+ A/T
Ten model Peugeota gościł w naszej redakcji przeszło rok temu. Spotkać go na polskich drogach nie było wówczas łatwo. Całkiem nowa koncepcja, odważna i oryginalna stylistyka, a do tego ostrożny dystans klientów. No cóż, początki często bywają trudne. A co dzieje się później?
Jest kilka możliwości. Może być "nieco lepiej", "trochę lepiej", "odrobinę lepiej" lub też - w wariancie pożądanym przez wytwórców bez wyjątku wszystkich produktów na świecie - "znacznie lepiej". Optymalny zbyt to klucz do sukcesu, ale tu decydują upodobania nabywców, którzy mniej lub bardziej licznie ustawiają się w kolejce po debiutujący na rynku model. W tym konkretnym przypadku zdecydowali oni, że będzie "bez zmian". Niestety... Fakty są bowiem takie, że 3008-kę wciąż bardzo ciężko wypatrzeć na rodzimych ulicach.
Wspomniane na wstępie...
...bliskie spotkanie z 3008 1.6 HDi utwierdziło nas w przekonaniu, że 3008-ka (produkowana w fabryce w Sochaux we wschodniej Francji) jest pojazdem ze wszech miar niszowym. W założeniu to crossover, czyli kompaktowy SUV wymieszany z kombi i doprawiony minivanem. W założeniu...
Pomimo że wyposażenie testowanej wersji było bogate, to i tak nie prezentowało całego spektrum możliwości, jakie oferuje producent. Nieco inaczej sprawy mają się w przypadku prezentowanej odmiany 2.0 HDi Premium+ A/T, która jest najmocniejszą i zarazem najdroższą dostępną w polskim cenniku - kosztuje 101 200 zł. Nawigację wyceniono na 3300 zł, asystenta parkowania na 1300 zł, klejone boczne szyby (tylne przyciemniane) na 1950 zł, lakier metalizowany na 2100 zł, a świetne biksenonowe, skrętne reflektory na 4000 zł. Razem - 113 850 zł. Sporo.
A co bez dopłaty? Elektromechaniczny hamulec pomocniczy, 17-calowe alufelgi, komplet poduszek powietrznych i trzyliterowych, elektronicznych wspomagaczy jazdy, wyświetlacz HUD, dwustrefowa klimatyzacja z nawiewami na tylną kanapę, komputer pokładowy, tempomat, podłokietniki z przodu i z tyłu, otwór na narty, pełna "elektryka" szyb i lusterek, panoramiczny dach i całkiem niezłe nagłośnienie.
Przede wszystkim jednak...
...pierwszorzędny zespół napędowy w postaci 163-konnego diesla. Zastosowano w nim turbosprężarkę o zmiennej geometrii, pompę wysokociśnieniową (osiągającą maksymalne ciśnienie 2000 bar w szynie common rail, w zależności od obciążenia) oraz solenoidowe wtryskiwacze paliwa o ośmiu otworach.
Wrażenie robią przede wszystkim nienaganne maniery tej jednostki. Kultura pracy zasługuje na najwyższe noty i nie pozostawia absolutnie nic do życzenia, przywodząc na myśl sposób, w jaki pracują silniki benzynowe. Pod tym względem Francuzi niezmiennie trzymają się niezwykle wysokiego poziomu.
Podobnie sprawa ma się z osiągami - są dużo więcej niż wystarczające. Dzięki momentowi obrotowemu o wartości 340 Nm, wykonywanie nawet długich manewrów wyprzedzania jest szybkie i bezpieczne. Tzw. pary pod prawą stopą nie brakuje nigdy. Jeżeli zaś chodzi o kwestię zużycia paliwa, to - jak to zwykle bywa - zależy ono od stylu jazdy. Na ulicach zakorkowanej metropolii ciężko zejść poniżej 9 l/100 km, za to spokojnie pokonywane pozamiejskie odcinki mogą zaowocować zużyciem nawet o 3 l mniejszym. Pod koniec trwania testu, komputer pokładowy pokazał wartość 7,5 l/100 km. To jak najbardziej zadowalający wynik.
Do przeszłości...
...na szczęście należą czasy, gdy w Peugeotach stosowano skrzynie automatyczne z metką "Made in France". W przypadku tej wersji 3008-ki, 6-biegową przekładnię dostarcza nie byle kto - japońska firma Aisin. Skrzynia ta może pracować w trzech trybach. Pierwszy to standardowy, z kilkoma optymalnymi programami zmiany biegów zależnymi od warunków jazdy (pochylenia drogi, temperatury, a nawet wysokości nad poziomem morza). Drugi, zimowy, ułatwia ruszanie bez poślizgu na mokrej, śliskiej nawierzchni. Trzeci, sportowy, zmienia biegi przy zdecydowanie wyższych obrotach.
Możliwe jest również ręczne, sekwencyjne sterowanie przy użyciu lewarka. Szkoda, że zapomniano o łopatkach na kolumnie kierownicy, bo chociaż generalnie skrzynia radzi sobie bez zarzutu, trafnie i miękko zmieniając poszczególne przełożenia, to podczas gwałtownego dodawania gazu potrafi zareagować z opóźnieniem.
Zastosowano ponadto kilka "sztuczek" charakterystycznych raczej dla aut znacznie wyższej klasy, np. układ minimalizujący czas włączenia trybu Drive, co pozwala szybciej i płynniej ruszać z miejsca. Innym ciekawym rozwiązaniem jest pochłaniacz wstrząsów towarzyszących wybieraniu poszczególnych przełożeń. Mamy także układ wzmacniający efekt hamowania silnikiem.
Kontynuację...
...nietuzinkowej stylistyki nadwozia 3008-ki daje się zauważyć również we wnętrzu. Bezpośrednie otoczenie kierowcy sprawia jak najbardziej korzystne wrażenie. Już na pierwszy rzut oka widać, że jest dopracowane. Większość tworzyw, z których wykonano deskę rozdzielczą mogłaby z powodzeniem znaleźć się w autach klasy średniej - to właściwie poziom dobrze wszystkim znanej, odchodzącej powoli na emeryturę, 407-ki.
Siedzi się dość wysoko, chociaż pozycja za kierownicą jest dokładnie taka jak w samochodach osobowych. Pasażer ma do dyspozycji uchwyt znajdujący się na przedłużeniu konsoli centralnej. Nie bardzo wiadomo, po co go tam zamontowano, grunt, że - obity skórą - prezentuje się godnie.
Widoczność do przodu, na boki, do tyłu oraz - w testowanym egzemplarzu, za sprawą panoramicznego dachu - do góry, nie pozostawia wiele do życzenia. Kierowca, otoczony dość masywnymi boczkami drzwiowymi oraz dużym panelem pomiędzy siedzeniami, nie odczuje jednak ciasnoty. Szeroka karoseria sprawia, że poczucie przestronności jest duże.
Zajęcie wygodnej pozycji...
...ułatwia przede wszystkim regulowana w dwóch płaszczyznach kierownica, swoje robi też poprawnie wyprofilowany, duży fotel o wystarczającym zakresie regulacji w pionie i poziomie. Jedynie naprawdę wysokim osobom przeszkadzać może fakt, że siedzisko nie jest odrobinę dłuższe. Całkiem dobre warunki czekają na pasażerów tylnej kanapy, szkoda tylko, że nie można regulować pochylenia jej oparcia. Ilość wolnego miejsca jest wystarczająca dla dwóch dorosłych osób, a swobody ruchów nie ogranicza tunel środkowy, gdyż po prostu go tam nie ma.
A bagażnik? Jego klapa składa się z dwóch części. Górną otwieramy tradycyjnie, dolną natomiast uchylamy (może wytrzymać obciążenie nawet 200 kg). W zależności od ustawienia kanapy, do dyspozycji pozostaje od 432 do 1241 litrów, półka rozdzielająca przestrzeń bagażową oraz lampka, która pełni także funkcję przenośnej latarki. Zdaniem producenta, po pełnym naładowaniu możemy używać jej przez 45 minut.
Jak porusza się...
...ten wehikuł? Przede wszystkim bardzo cicho - ponownie pozwolę sobie przytoczyć to porównanie - pod względem wytłumienia wszelkich niepożądanych hałasów, jest to na dobrą sprawę poziom poczciwej 407-ki. Z drugiej jednak strony, stosunkowo krótki rozstaw osi i sprężysto zestrojone zawieszenie z niewielkim skokiem powodują, że osoby mające już wcześniej kontakt ze stawiającymi na komfort resorowania autami francuskimi, mogą być rozczarowane. Kultura pokonywania większych wybojów jest po prostu niska.
W układzie jezdnym tej wersji silnikowej zastosowano ponadto pewną ciekawostkę, a mianowicie system Dynamic Rolling Control, w którym - ponownie - "maczali palce" Japończycy, tym razem z firmy Kayaba. Układ ten opiera się na pasywnym module hydraulicznym, zamontowanym tuż nad belką skrętną i łączącym ze sobą oba tylne amortyzatory. Wszystko to w imię redukcji wychyłów bocznych nadwozia i optymalizacji tłumienia drgań. Można więc przyjąć, że jest to pewnego rodzaju podróbka zawieszenia wielowahaczowego, mająca powodować, aby w przypadku działania określonej siły na jedno z kół, siła o identycznej wartości była przenoszona w odwrotnym kierunku, czyli na drugie koło.
Rzeczywiście, nawet na szybko pokonywanych łukach, to dość wysokie auto pozostaje stabilne i przewidywalne, coś więc z pewnością jest na rzeczy, tym bardziej że nic nie można zarzucić także sposobowi pracy układu kierowniczego. Jego poprawne działanie, wspomagane przez 710-watową elektropompę, zależy od tego, jak szybko jedziemy, od prędkości obracania kierownicy oraz od temperatury oleju w całym układzie. Efekt tych zabiegów jest co najmniej zadowalający, naprawdę nie ma się do czego przyczepić.
Ten Peugeot...
...to całkiem sensowny samochód, ale pod warunkiem, że - na zasadzie "trafił swój na swego" - wpadnie w oko klientowi, dla którego został pierwotnie pomyślany. Będzie to najprawdopodobniej osoba pragnąca wyróżniać się na drodze, a więc szukająca pojazdu oryginalnego i na swój sposób niepowtarzalnego, mająca zarazem w głębokim poważaniu fakt, że próby połączenia koncepcji kombi, minivana i SUV-a, w przypadku 3008-ki spełzły na niczym.
Okazuje się bowiem, że w ostatecznym rozrachunku nie jest ona żadnym z wyżej wymienionych. Kombi mają z reguły pojemniejsze bagażniki, SUV-y większe prześwity i napędy 4x4, z kolei minivany przestronniejsze wnętrza o liczniejszych możliwościach aranżacji. Cóż, sztuka stworzenia crossovera z prawdziwego zdarzenia do łatwych nie należy.
Wydaje się, że Francuzi, chcąc zrobić kilka rzeczy równocześnie, zatracili gdzieś początkowe, wartościowe z gruntu założenia. Być może jednak los tego modelu odmieni wersja Hybrid4, która do sprzedaży ma trafić w przyszłym roku. Będzie to pierwsza w dziejach światowej motoryzacji hybryda z silnikiem wysokoprężnym, zużywająca zaledwie 3,8 l oleju napędowego na każde 100 przejechanych kilometrów.