Porsche 911 Dakar wystrzeli Cię z butów. Powstanie tylko 2500 takich aut
Zapnijcie pasy, wciśnijcie gaz do dechy i pożegnajcie asfalt. Porsche 911 Dakar zabierze Was w podróż po bezdrożach - i zrobi to w niezwykłym stylu! Trzeba się jednak spieszyć, gdyż liczba egzemplarzy będzie ściśle limitowana.
Wiem, że wiele osób twierdzi, iż takie auto jest bez sensu. Zgadzam się z nimi. Ten samochód jest kompletnie bez sensu - i dlatego właśnie jest tak wspaniały. Domyślam się, że tylko wąskie grono klientów faktycznie zabierze go w trudniejszy teren. Tam jednak poradzi sobie zadziwiająco dobrze, gdyż Porsche 911 Dakar to coś więcej niż podniesiony samochód z napędem na cztery koła.
Marka z Zuffenhausen zaprzęgła swoich najlepszych inżynierów, a w ich biurze zawisło zdjęcie modelu 911 z 1984 roku i 959 Paris-Dakar z 1987 roku. Jest to więc bardzo efektowne nawiązanie do samochodu, który lata temu zamiótł konkurencje w tym wymagającym rajdzie.
Porsche 911 Dakar 2023 niczego nie udaje. Ten samochód naprawdę poradzi sobie poza asfaltem
Specyfikacja tego auta nie rozczarowuje. Najważniejsze jest oczywiście zawieszenie, gdyż to ono pozwala na jazdę poza utwardzoną nawierzchnią.
Porsche 911 Dakar ma o 50 mm większy prześwit, który dodatkowo można zwiększyć o 30 mm w trybie High Level Off-Road. W nim możemy poruszać się z prędkością do 170 km/h, dzięki czemu nawet szybka zabawa na pustyni nie będzie wielkim problemem.
Do dyspozycji mamy dwa terenowe tryby jazdy: Off-Road i Rally. Ten pierwszy stawia na największą skuteczność napędu na cztery koła, zaś drugi przerzuca większą część mocy i momentu na tył. Dzięki temu można bawić się nadsterownością w iście rajdowy sposób.
W obydwu ustawieniach dostępna jest funkcja Rally Launch Control, która pozwala na 20% uślizgu kół i umożliwia bardzo szybki start nawet na luźnym podłożu.
Porsche 911 Dakar jest mocne, ale zarazem to najwolniejsze 911 od lat
I nie chodzi tutaj o przyspieszenie do setki. 3-litrowy silnik pochodzi z modelu GTS i oferuje 480 KM. Sprint do setki zajmuje tylko 3,4 sekundy, jednak prędkość maksymalna to "zaledwie" 240 km/h. Tym samym jest to pierwsze 911 od 1983 roku, które nie przekroczy tej prędkości.
Limiter nie jest jednak przypadkiem. Wszystkiemu winne są opony, które doskonale radzą sobie w terenie. To ogumienie Pirelli Scorpion, specjalnie opracowane na potrzeby tego auta. Ma ostry terenowy bieżnik, ale jednocześnie guma zachowała odpowiednią sztywność.
Ma to pozwolić na dynamiczną jazdę także na asfalcie. Zresztą rozmiar tych opon imponuje, gdyż mają one rozmiar 245/45 R19 z przodu i 295/40 R20 z tyłu.
Porsche musiało pilnować tutaj kilogramów. 911 Dakar zostało lekko odchudzone
Terenowa "jedenastka" waży tylko 1611 kilogramów, czyli o 7,3 kilograma więcej od wersji GTS. Do tego posiada skrętną tylną oś, wytrzymalsze mocowania silnika z modelu GT3 i układ PDCC (Porsche Dynamic Chassis Control). Jak więc tego dokonano?
Otóż Porsche pokusiło się o zastosowanie tutaj wielu lekkich elementów. Tylny spoiler mocowany jest na stałe i wykonano go z materiału CFRP. To samo tyczy się przedniej maski, którą pożyczono z modelu GT3. Zastosowano tutaj także cieńsze i lżejsze oszklenie nadwozia.
Możesz je ubrać w rajdowy pakiet
Za słoną dopłatą, wynoszącą ponad 26 000 euro, można skusić się na pakiet stylizacyjny, który upodabnia auto do zwycięskiego Porsche 953 z Rajdu Paryż-Dakar. Dostajemy wówczas dwutonowe malowanie w bieli i w kolorze Enzian Blue, połączone czerwono-złotym pasem, białe felgi i numer na nadwoziu.
To oczywiście nawiązanie do kultowego malowania Rothmans, które przez lata było wyróżnikiem rajdowych 911. Tutaj napis Rothmans zastępuje Roughroads Porsche (co jest oczywiste), ale można się z tym pogodzić.
Drugą opcją, nieco tańszą, jest lakier Shade Green - stworzony specjalnie dla tego samochodu.
W kabinie znajdziemy z kolei wyczynowe fotele kubełkowe i atrakcyjną tapicerkę, która łączy czarną skórę i alcantarę, oraz niebieskie przeszycia. Niebieskie są też pasy bezpieczeństwa.
Bagażnik dachowy? Bardzo proszę - zawsze się przyda
Porsche opracowało też dla tego auta specjalny bagażnik dachowy, który ma udźwig 42 kilogramów. Wyposażono go w mocowania dla dodatkowych przedmiotów i w zasilanie 12V. Do tego opcją jest także namiot dachowy. To co, kto skusi się na długą podróż po bezdrożach?
Wisienką na torcie jest zegarek Porsche Design Dakar, który dopasowano wizualnie do auta. To będzie "must have" dla każdego nabywcy tego auta.
2500 egzemplarzy - i ani jednego więcej. Porsche 911 Dakar będzie rarytasem
Niemiecka marka ściśle ogranicza produkcję tego auta. Nikogo nie powinno to jednak dziwić, gdyż celem Porsche jest stworzenie kultowego auta dla pasjonatów i kolekcjonerów. Polska cena to skromne 1 189 000 złotych.