To Porsche 911 GT3 trafi do najbardziej wymagających. Ma jeden cel: być skuteczne na torze
Trzy magiczne litery, które są przydomkiem tego modelu, budzą ogromne emocje. Porsche 911 GT3 Cup to wyścigowa wersja cenionego modelu. Nie jest tak zaawansowana, jak wyczynowa wersja GT3, startująca między innymi w serii WEC, ELMS, czy IMSA, ale nie brakuje jej charakteru i osiągów.
Wiecie, że Porsche wyprodukowało już 5381 samochodów z serii Cup? Pod tą nazwą kryją się podkręcone do stricte torowej jazdy wcielenia modelu 911. Idea jest prosta: pozbywając się homologacji drogowej można wykrzesać z nich więcej potencjału. Jednocześnie modyfikacje nie są na tyle drogie, aby cena takiego samochodu osiągnęła poziom modelu startującego w klasie GT3 w wyścigach długodystansowych. Porsche 911 GT3 Cup powstaje z myślą o serii Porsche Mobil 1 Supercup i Carrera Cup, ale może też startować w innych seriach z niższego szczebla.
Model 992 sprawdził się jako idealny punkt wyjścia dla wyścigowej konstrukcji. Teraz niemiecka marka doszlifowuje nowe, mocno poprawione wydanie tego auta, bazujące na wersji 992.2. Co się tutaj zmieniło?
Porsche 911 GT3 Cup zmodyfikowano bazując głównie na opiniach klientów. To dla marki z Zuffenhausen jest najważniejsze
Kierowcy, którzy ścigają się za kierownicą tego samochodu, mieli tutaj najwięcej do powiedzenia. Ich uwagi i spostrzeżenia przełożyły się na szereg modyfikacji, które wpłyną na poprawę całej konstrukcji. Porsche "zoptymalizowało" całe auto (to ich oficjalne stwierdzenie) i skupiło się przede wszystkim na aerodynamice przedniej części nadwozia. Zapewne kluczowe będzie tutaj zapewnienie jeszcze większego docisku przedniej osi przy wyższych prędkościach.
Niemiecka marka intensywnie testuje ten samochód na dwóch torach: Lausitzring w Niemczech i Monza we Włoszech. Podczas wszystkich sesji auta jeżdżą na paliwie syntetycznym, wykorzystywanym w Porsche Mobil 1 Supercup. Ta konstrukcja jest też przystosowana do tankowania standardowego paliwa.
Porsche zmodyfikowało w widoczny sposób zderzaki, a także delikatnie przeprojektowano spoiler z tyłu. Pod niewielką pokrywą wciąż kryje się 4-litrowy wolnossący silnik, który generuje tutaj 510 KM i 470 Nm momentu obrotowego. Moc na tylne koła przenosi 6-biegowa sekwencyjna skrzynia biegów.
Nowy model niebawem trafi do klientów. Cena takiego samochodu sięga 300 000 euro. To naprawdę dobra kwota jak na świetnie przygotowane i bardzo skuteczne auto wyścigowe. Do tego koszty obsługi tego pojazdu są odpowiednio niższe, niż w przypadku stosowanego w wyścigach długodystansowych Porsche 911 GT3 R.


