Zobacz jak nowe Porsche 911 GT3 grzeje po Nurburgringu [WIDEO]

Dzisiaj będzie krótko i na temat: Porsche 911 GT3, Nurburgring, blisko 21 kilometrów pętli i Lars Kern za kierownicą, który ewidentnie niczego się nie boi.

Oglądanie onboardów z Nurburgringu ma terapeutyczne znaczenie. Nic lepiej nie koi nerwów niż pędzące na granicy możliwości auto, prowadzone przez doświadczonego kierowcę. Pewne i właściwie wymierzone ruchy rąk na kierownicy, idealne reakcje, fantastyczna praca stóp - toż to uczta dla każdego pasjonata motoryzacji. Dzisiaj do lunchu serwujemy Wam więc coś bardzo gorącego: najnowsze Porsche 911 GT3.

Porsche 911 2021 GT3 pokonało Nurburgring w 6:59.927 minuty

Jeśli potrzebujecie punktu odniesienia, to nowe GT3 jest o 6 sekund szybsze od poprzedniej wersji GT3 RS i aż o 17 sekund szybsze od starszego GT3. I to wszystko osiągnięto głównie za sprawą inżynierii. Silnik jest nieznacznie mocniejszy, tak więc jego moc nie ma wpływu na czas przejazdu. Liczy się natomiast cała reszta, w tym fantastyczna aerodynamika czy genialne hamulce. Drastycznie zwiększona siła docisku sprawia, że auto pokonuje nawet bardzo szybkie zakręty bez jakiegokolwiek zagrożenia nadsterownością, podsterownością lub po prostu utratą przyczepności.

W wielu miejscach Lars Kern bez problemu osiąga blisko 300 km/h. Jeśli nie byliście na Nurburgringu to wiedzcie, że na tym wąskim torze to więcej niż bardzo dużo. Bliskość band i ślepe zakręty wymagają znajomości obiektu i pewności w jeździe. Liczy się także zaufanie do samochodu - a tutaj jak widać takowego nie brakuje.

Pomyślcie sobie, że w drodze jest Porsche 911 GT3 RS

Co prawda taki model zobaczymy pewnie za kilka lat, aczkolwiek niemal na pewno trafi do oferty. Skoro tutaj Niemcy osiągnęli tak wiele, to co dodatkowego będą w stanie wskórać w jeszcze szybszym wariancie GT3?

Porsche 911 GT3

Właśnie taka inżynieria nam imponuje. Jeszcze kilka lat temu to Porsche 918 Spyder królowało na Ringu, pokonując "Zielone Piekło" w 6 minut i 57 sekund. Nowe GT3 jest więc raptem minimalnie gorsze - a pamiętajcie, że porównujemy stworzony od podstaw supersamochód z wyczynowym wariantem "popularnego" 911. Aż strach się bać co by było, gdyby Porsche przygotowało następcę 918-ki. Topowy model rywalizujący z czołowymi konkurentami mógłby być czymś naprawdę poruszającym i imponującym.