Porsche 911 Turbo S, czyli... hybrydowe. To będzie prawdziwa rewolucja
Tak, Porsche 911 Turbo S będzie hybrydą. Do tego mocą może przewyższyć poprzednią generację modelu GT2 RS. Oto co o nim wiemy.
- Nowe Porsche 911 Turbo S zadebiutuje już w najbliższych tygodniach
- Nowa wersja zyska inny silnik, połączony z układem hybrydowym
- Masa pójdzie w górę, ale mocy będzie znacznie więcej
Porsche 911 992.2 po raz pierwszy dołączyło do słownika tego modelu określenie "hybryda". Marka z Zuffenhausen nie poszła oczywiście standardową ścieżką. Niemcy wiedzieli, że nie mogą pozwolić sobie na jakiekolwiek kompromisowe rozwiązanie, które byłoby ograniczeniem dla tego modelu. Zdecydowano się więc na wyjątkowy system T-Hybrid, który nie wymaga ładowania z gniazdka i wyraźnie poprawia wydajność samochodu. Znajdziemy go w wersji GTS, a teraz do tej listy dołączy Porsche 911 Turbo S.
Premiera tego modelu zbliża się wielkimi krokami. Czego możemy spodziewać się po tym modelu?
Porsche 911 Turbo S T-Hybrid, czyli blisko 700 KM w "cywilnym" wydaniu
Pamiętacie co potrafiło Porsche 911 GT2 RS? Najbardziej szalone wydanie poprzedniej generacji tego modelu oferowało abstrakcyjne osiągi, a na torze wyścigowym było wręcz nie do pokonania.
Teraz taka moc będzie na wyciągnięcie ręki w wersji Turbo S, nazywanej przez wielu idealnym "all-rounderem". Jest wystarczająco przystępnym autem, więc można nim jeździć na co dzień. Ba, wypad na narty nie jest tutaj żadnym problemem, gdyż mamy napęd na cztery koła.
Jednocześnie osiągi przebijają wiele supersamochodów, a właściwości jezdne pozwalają na szaleństwa na torze. Teraz do tego równania dodajcie nowy układ hybrydowy. Zagwarantuje on moc dostępną niemal "od zera", lepszą reakcję na wciśnięcie gazu i jeszcze bardziej piorunujące przyspieszenie.
Bateria w systemie T-Hybrid ma 1,9 kWh pojemności, a silnik elektryczny jest ulokowany w skrzyni biegów PDK. Do tego w silniku znajduje się też "elektryczna turbosprężarka", która wspomaga standardowe rozwiązanie, zapewniając znacznie lepszą reakcję na wciśnięcie gazu.
Porsche postawi tutaj na całkowicie nową jednostkę napędową
Nieoficjalnie mówi się, że będzie ona miała nieco mniejszą objętość skokową - 3,6 zamiast 3,8 litra. Mimo to mocy będzie znacznie więcej.
Zmian wizualnych także nie zabraknie. Zobaczmy tutaj nowy zderzak z przodu, zmodyfikowane lampy, masywniejszy tylny spoiler i nowe "kwadratowe" końcówki wydechu. W kabinie zabraknie zaś analogowego obrotomierza. Jego miejsce zajmie w pełni cyfrowy zestaw wskaźników.


