Range Rover Velar celuje w Macana. Za dwa lata pojedzie na prąd

Nadchodzi czas elektryfikacji. Range Rover Velar debiutuje w wydaniu po liftingu, ale już za dwa lata zyska następcę. Ten będzie w pełni elektryczny i weźmie na celownik nadchodzą kolejną generację Macana.

Jaguar Land Rover, występujący już wyłącznie pod nazwą JLR, przedstawił niedawno swoje plany na najbliższe lata. Brytyjski koncern szykuje prawdziwą rewolucję i zaczyna pełny zwrot w stronę elektromobilności. Jaguar będzie miał priorytet w kwestii samochodów na prąd, ale Land Rover nie pozostanie w tyle. Już w 2025 roku na drogi wyjedzie nowy Range Rover Velar. To będzie bardzo ważny model w portfolio marki.

Range Rover Velar stanie się elektrykiem. To było nie do uniknięcia

Kolejne marki premium stawiają na elektryfikację swojej gamy modelowej. Już niebawem poznamy następcę Macana i odpowiednika z logo Audi, czyli model Q6. Będą to bardzo wydajne i nowoczesne auta elektryczne, które mają szansę na zgarnięcie sporego kawałka rynku.

Range Rover nie chce oddawać klientów bez walki. Velar będzie pierwszym elektrykiem w gamie grupy. Dlaczego wybrano właśnie ten samochód do rozpoczęcia przemian w portfolio?

Range Rover Velar 2023

To bardzo proste - należy on do segmentu cieszącego się dużą popularnością. Optymalne wymiary i atrakcyjna cena dla wielu przedsiębiorców sprawiają, że idealnie spełnia wymagania wielu osób.

Elektryczny Velar powstanie na platformie EMA

Brytyjska konstrukcja nie ustąpi w niczym niemieckim konkurentom. Znajdziemy tutaj instalację 800V, która przełoży się na możliwość bardzo szybkiego ładowania z mocą do 350 kW. Mocy także nie zabraknie - Range Rover zapowiada debiut naprawdę mocnych wariantów.

Kolejną unikalną cechą platformy EMA ma być akumulator, który zostanie wykorzystany w nowych autach. Brytyjczycy zapowiadają jego wysoką gęstość energetyczną, co przełoży się na większy zasięg przy zachowaniu mniejszego rozmiaru baterii.

Pierwsze prototypy wyjadą na drogi jeszcze w tym roku

Razem z nimi na ulicach mają pojawić się zamaskowane egzemplarze nadchodzącej nowości Jaguara. Pierwszy model "nowej ery" to 4-drzwiowe GT, które zapewni 700 kilometrów zasięgu na ładowaniu i będzie kosztować 100 000 euro - wyjściowo. Jaguar chce wskoczyć do wyższej ligi i stanąć do rywalizacji z Bentleyem.

W przypadku Land Rovera kolejnymi autami w drodze do elektryfikacji są modele Evoque i Discovery Sport. Niezmiennie trwają też prace nad Defenderem na prąd, a Range Rover i Range Rover Sport są przygotowywane do debiutu wariantów stricte elektrycznych.