Renault 4 Savane jest niemal gotowe do produkcji. Francuzi szykują małego elektryka z napędem na cztery koła
Małe, elektryczne i z napędem na cztery koła - Renault 4 E-TECH Savane jest niemal gotowe do produkcji. Prototypy przeszły fazę testów, a francuska marka musi dać mu jedynie "zielone światło".
- Renault 4 E-TECH Savane, czyli wersja z napędem na cztery koła, jest niemal gotowe do produkcji
- Francuska marka przetestowała już nowy napęd - potrzebne jest jedynie zielone światło od zarządu
- Nowy wariant miałby spełnić oczekiwania mieszkańców górskich regionów
Francuzi rozbili bank ze swoimi małymi elektrykami. Renault 5 E-TECH urzekło wiele osób wyglądem i kusi ceną. Większa "czwórka" oferuje solidną przestrzeń, a nowe Twingo ma być po prostu bardzo tanie (a przy tym wygląda doskonale). W tym trio pojawi się jeszcze jeden ciekawy wariant - Renault 4 E-TECH Savane. Pokazane jako prototyp na początku tego roku, teraz jest gotowe do produkcji.
Choć wydawać by się mogło, że taka wersja nie ma większego uzasadnienia, to według francuskiej marki jest idealnym uzupełnieniem gamy. Dlaczego? Przede wszystkim w Europie są regiony, gdzie napęd AWD jest po prostu niezbędny. Stworzenie wersji z napędem na cztery koła nie jest też specjalnie skomplikowane (pojawił się tutaj dodatkowy silnik elektryczny na tylnej osi). Identyczne rozwiązanie zadebiutowało w Dacii Duster i Bigster hybrid-G 4x4. Można więc śmiało zakładać, że tutaj zastosowano dokładnie ten sam silnik elektryczny przy tylnej osi.
Renault 4 E-TECH Savane zyskuje w ten sposób nowy zestaw zalet. Ma lepszą trakcję i poradzi sobie w śnieżnych warunkach
Oczywiście taki dodatkowy silnik przy tylnych kołach nie jest aż tak skuteczny, jak klasyczny napęd AWD. Przy dobrym zestrojeniu i przy odpowiednio dobranym przełożeniu przekładni ta dodatkowa moc trafiająca na tylne koła będzie bardzo przydatna. Czasami tylko tyle potrzeba, aby zwiększyć komfort użytkowania pojazdu w alpejskich miasteczkach, gdzie jak wiadomo napęd 4x4 bywa niezbędny.
Wersja Savane zyskała dodatkowo zwiększony o 15 mm prześwit, poszerzony rozstaw kół i zmienione zderzaki. Bez wątpienia jest więc ciekawa wizualnie, a to także kluczowy argument dla wielu osób. Jeśli trafi na rynek, to z pewnością będzie oferowana tylko i wyłącznie z większym akumulatorem o pojemności 52 kWh.
Francuska marka niemal na pewno da zielone światło temu modelowi - zapewne na początku przyszłego roku. Do salonów trafi więc zapewne bliżej przełomu drugiego i trzeciego kwartału 2026 r.


