Renault 5 E-Tech jest tak fajny, że może zaskoczyć Mini. Tu widzę jego potencjał

Choć teoretycznie nie są konkurencją, to Renault 5 E-Tech może napsuć krwi Mini. To dobry elektryk, doprawiony potężną dozą stylu i "fajności".

Już pierwsze zdjęcia wskazywały, że Renault odwaliło kawał dobrej roboty z nową "Piątką". Nieodżałowany prezes francuskiej marki, Luca de Meo, postawił na elektryfikację pełną stylu, co może się marce opłacić w niespotykany wręcz sposób. Bo Renault 5 E-Tech ma absolutnie wszystko, aby w swojej klasie stać się produktem pożądanym i docenianym.

Nie boję się powiedzieć, że mimo słabszych silników i teoretycznie innej grupy docelowej, ten samochód będzie trudnym orzechem do zgryzienia dla MINI. Bo choć elektryczny "Brytyjczyk chińskiego pochodzenia, z niemieckimi rodzicami" to bardzo fajne auto, to "renówka" jest o niebo lepsza.

Renault 5 E-Tech budzi uśmiechy i zainteresowanie

To jest jeden z tych samochodów, które na ulicy zatrzymują spojrzenia i generują niespotykaną ilość "small talków" z przechodniami. Zwłaszcza w żywych kolorach "Piątka" wygląda fantastycznie. Czy to pan na spacerze z psem, czy dwóch chłopaków w wieku licealnym, czy ochroniarz biurowca - wszyscy byli zachwyceni tym żółtym maluchem.

Nie dziwię im się. Ten samochód to nie tylko bryła nawiązująca do kultowego Renault 5 sprzed 50 lat. Francuscy projektanci wpakowali tu "tonę" detali, które można odkrywać przez jakiś czas.

Od ciekawych przednich lamp z wkomponowaną francuską flagą (nie białą, tą trzykolorową!), przez kwadratowe światła do jazdy dziennej i felgi o ciekawym wzorze, aż po fantastyczne "trójwymiarowe" tylne lampy, pasek z logiem modelu oraz małego francuskiego kogucika, który przysiadł w rogu szyby czołowej.

Renault 5 E-Tech

Nie sposób nie wspomnieć też o świecącej podczas ładowania cyfrze 5 na masce, która wskazuje, jak mocno naładowaliśmy już akumulator.

Podobne wrażenie jest w środku.

Fotele są genialne, z żółtymi wstawkami, zagłówkami w stylu lat 70., materiałowym wykończeniem oraz... bardzo wysokim poziomem wygody. Siedzi się świetnie.

Pasażer ma obitą skóropodobnym materiałem półeczkę, która po prostu robi dobre wrażenie. Zegary mają ciekawe grafiki, a elementy wspólne dla wszystkich aut koncernu po prostu nie rażą. Każdy element pasuje do innego, a dopracowanie przez projektantów jest tak wysokie, że nawet podsufitka ma ciekawy wzór.

Na dodatek mamy tu mieszankę tworzyw bardzo dobrych oraz wystarczających, za to wszystkie są dobrze spasowane. Czy wnętrzu tego auta można coś zarzucić? Jeśli chodzi o przednią część pojazdu, to niewiele. Klimatyzacja ma tylko jedną strefę. I to tyle.

Poza tym jest miło, ergonomicznie oraz z bardzo dużą możliwością personalizacji. Nawet manetka zmiany kierunku jazdy może mieć swoją własną grafikę. Nawet audio harman/kardon, sygnowane przez Jean-Michel Jarre'a robi tutaj klimat i gra dobrze.

Renault 5 E-Tech gorzej wypada z tyłu. Ze względu na akumulator siedzi się z nogami dość wysoko, a przestrzeni na nie wcale nie ma dużo. Mówiąc wprost, to jest miejski samochód, który dla czterech osób sprawdzi się tylko na krótkich dystansach. Wysokim osobom nie mieszczą się ani stopy pod fotelami, ani kolana za oparciami.

Ale wciąż jest więcej miejsca niż w MINI, jest też druga para drzwi. I bagażnik. ten ma ponad 300 litrów. I bardzo wysoki próg załadunkowy. Pakowanie większych rzeczy nie będzie łatwe, ale faktycznie, w "piątce" zmieszczą się nawet spore zakupy w markecie czy bagaże na weekendowy wypad.

Ten samochód to udana sztuka kompromisu

Zrobić stylowy samochód, który broni się tylko stylem, nie jest prosto, ale prościej niż samochód, który broni się też innymi rzeczami.

A Renault 5 E-Tech ma mnóstwo mocnych cech. Owszem, nie jest takim zwinnym "zawadiaką" jak MINI Cooper SE, z jego sztywnym zawieszeniem i zadziwiająco lekkim prowadzeniem. Ale jest wystarczająco lekkie i zwinne. Waży tylko 1400 kg, co jak na samochód elektryczny z nienajmniejszą baterią jest dobrym wynikiem. Ma lekko pracujący układ kierowniczy, który przekazuje kierowcy tyle informacji, ile może. Renault jeździ się niemalże "jednym palcem", za to z dużą przyjemnością. Manewruje szybko i sprawnie, skręca dokładnie tam gdzie chcecie.

Renault 5 E-Tech

A przy tym, ma świetne zawieszenie. Jeśli o mnie chodzi, jest bardzo dobrym, i wcale nie tak częstym w autach elektrycznym, kompromisem między sztywnością i pewnością prowadzenia, a komfortem. Czasem podskakuje, nie wybiera wszystkich nierówności. Ale nie jest twardy, nie jest nieprzyjemny, pozwala na jazdę na zupełnym luzie i z wygodą, za to bez straty chęci do tej jazdy. Jest syntetyczny, ale w wyjątkowo nieirytujący sposób.

I ma 150 KM. To znaczy, ten, w wersji Comfort Range ma 150 KM i dużą baterię. Mniej niż wspomniany Cooper, nawet w najsłabszej wersji. I wiecie co? W ogóle mi tej mocy nie brakowało.

Nie traktuję tego auta jak hothatcha, a mocy jest wystarczająco dużo, żeby w mieście być szybkim (ma poniżej 8 sekund do 100 km/h), i dawać radę w trasie. Jeździ się nim lekko i dynamicznie, o ile wyłączy się tryb "Eko". Ten powoduje, że auto ma pewnie pod prawą nogą mniej mocy niż pierwsze Renault 5 w historii, z silnikiem o mocy 34 KM.

Za to potrafi pojechać naprawdę oszczędnie, ta nowa "piątka".

Nasze skumulowane testy redakcyjne dały nam powtarzalne, osiągalne wyniki w ok. 10 - 11 kWh/100 km po mieście. A zazwyczaj to jednak było 13 - 14 kWh/100 km. Również nie ma się czego wstydzić. Niestety, w trasie jest gorzej i rozpiętość jest bardzo duża.

Zwłaszcza na autostradzie Renault 5 E-Tech traci większość zalet. Akumulator wystarcza na niecałe 200 km. Zalecamy więc trzymanie się miasta i okolic. Lub solidne poznanie mapy ładowarek. Ale spokojnie, ten żółty maluch przyjmie w optymalnych warunkach nawet 100 kW. Przyjmuje, sprawdziliśmy.

zużycie energii Renault 5 E-Tech Comfort Range
przy 100 km/h: 16,3 kWh/100 km
przy 120 km/h: 19,6 kWh/100 km
przy 140 km/h: 24,7 kWh/100 km
w mieście: ok. 10 - 15 kWh/100 km

Cenowo wstrzelony pomiędzy konkurentów

"Renówka" startuje od nieco ponad 120 000 zł. Jest więc droższa od typowych mieszczuchów, jak Hyundai Inster, czy chińskie propozycje. Od mocno przeciętnego Citroena e-C3 jest droższa o 13 tysięcy w podstawowej odmianie. Testowany samochód jest jednak sporo droższy, kosztuje 160 400 zł ze wszystkimi gadżetami.

To linia Iconic cinq z kilkoma dodatkowymi elementami wyposażania. 151 900 zł to minimum za tę odmianę. A za 142 900 zł dostaniecie po prostu większą baterię i mocniejszy silnik w odmianie techno. Też nieźle wyposażonej.

I to wciąż jest dobra cena za to, co się dostaje. A także, znacznie lepsza cena, niż za wspomniane MINI. To będzie bronić się pewnie lepszą ofertą finansową i niższą utratą wartości. Pytanie, czy będzie w stanie przebić się przez to, co oferują Francuzi.

Renault 5 E-Tech Iconic Cinq - podsumowanie i moja opinia

Ten samochód jest po prostu udany. Łączy te elementy, których trzeba, żeby zrobić "fajny" samochód do dużego miasta. Jest modnie elektryczny, i jest dobrym elektrykiem.

Jest wygodny. Jeździ bardzo sympatycznie. A przy tym wygląda tak, że nie sposób nie potraktować go jako modnego dodatku do stylizacji. Owszem, są auta praktyczniejsze do miasta. Są też tańsze. Ale według mnie, tu nastąpiło idealne połączenie sensowności i gadżeciarstwa.

Zalety
  • Genialny styl i charakter
  • Dobre, kompromisowe zawieszenie
  • Przyzwoite zużycie energii i zasięg
  • Dobra ergonomia
  • Wygodne fotele
  • Dobre audio
  • Ciekawe materiały wykończeniowe
Wady
  • Mało miejsca z tyłu
  • trochę mało "stabilne" zużycie energii
  • Za drogi i za tani jednocześnie
  • wysoki próg załadunkowy do bagażnika

DANE TECHNICZNE PRODUCENTA
MOC MAKSYMALNA 110 kW (150 KM)
MAKS. MOMENT OBROTOWY 245 Nm
NAPĘD przedni
ZAWIESZENIE PRZÓD kolumny MacPhersona
ZAWIESZENIE TYŁ wielowahaczowe
HAMULCE tarczowe went/tarczowe
BAGAŻNIK 277/1106 l
BATERIA 52 kWh
TYP NADWOZIA hatchback
LICZBA DRZWI / MIEJSC 5/5
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 3922/1774/1498 mm
ROZSTAW OSI 2540 mm
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 1469/451 kg
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM 500/500
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 7,9 s
PRZĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 150 km/h
GWARANCJA MECHANICZNA 2 lata
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER 13 lat/3 lata
GWARANCJA NA BATERIĘ / SILNIK 8 lat lub 160 tys. km
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ (urban range evolution) 120 400 zł
CENA WERSJI TESTOWEJ 151 900 zł
CENA EGZ. TESTOWANEGO 160 400 zł