Uwaga, restomod alert! Renault 5 Turbo 3 wysadza "chcętomierze"
Renault 5 Turbo to symbol lat 80., który teraz powraca w nowej postaci. Takiego restomodu jeszcze nie widzieliście - lista modyfikacji imponuje!
Niektórzy niesłusznie twierdzą, że restomody są zarezerwowane dla aut z najwyższej półki. To bzdura - każdy pojazd z duszą jest idealną bazą, a najważniejszy element układanki stanowi pomysł na modyfikacje. I tak jest w tym przypadku, gdyż Legende Automobiles sprawiło, że Renault 5 Turbo szybko stanie się Waszym marzeniem.
Cyberpunk może się schować. Renault 5 Turbo 3 wygląda genialnie
Auto oznaczono kolejnym numerem, wszak oficjalnie 5 Turbo wychodziło jako seria pierwsza i druga. Nowoczesna interpretacja tego samochodu w wydaniu Legende Automobiles imponuje dbałością o detale. Na przykład niemal całe nadwozie wykonano tutaj z włókna węglowego i lekkich kompozytów. Dzięki temu jest nie tylko lekkie, ale i bardzo wytrzymałe.
Renault 5 Turbo 3
Poszerzone fabrycznie nadwozie zyskało jeszcze kilka dodatkowych centymetrów w szerokości. Wszystko po to, aby w nadkolach pomieściły się 16 i 17-calowe felgi i szerokie opony. Nowe ogumienie ułatwi przeniesienie dużej mocy na asfalt.
Nie zabrakło tutaj także odważnych zmian wizualnych. Przednie światła wykonano w technologii LED, a tylne stanowią także wyloty powietrza z silnika. Większość wlotów powietrza to z kolei faktycznie działające elementy, ułatwiające chłodzenie ulokowanej centralnie jednostki napędowej.
W kabinie postawiono z kolei na skrzyżowanie oryginalnych kształtów z futurystycznymi rozwiązaniami. Mamy tutaj automatyczną klimatyzację i cyfrowe wskaźniki, ale towarzyszą im klasyczne przyciski i kanciaste kształty. Imponujące są też fotele oraz unikalnie ukształtowana kierownica.
Renault 5 Turbo może też przerażać...
Aby poprawić właściwości jezdne od nowa opracowano zawieszenie, bazując na koncepcji z modelu 5 Maxi Turbo. Podwójne wahacze z przodu i z tyłu oraz adaptacyjne amortyzatory mają zapewnić lepszą przyczepność i pewność prowadzenia w zakrętach. To może być przydatna zmiana, zwłaszcza gdy spojrzymy na możliwości silnika.
Jednostka napędowa, która seryjnie generowała 160 KM, tutaj wyciska... 400 KM. Legende Automobiles nie chwali się dokładnymi danymi i szczegółową listą modyfikacji, aczkolwiek takie wartości budzą podziw i strach jednocześnie. Nie jest to z pewnością maszyna dla niedoświadczonych kierowców.
Na tę chwilę nie ma też informacji o cenach tego restomodu. Bez wątpienia nie będą one niskie, gdyż poza autem-dawcą trzeba też sporo zainwestować w modyfikacje. Bez wątpienia jednak kilku zapaleńców odda swoje klasyki w ręce Legende Automobiles, aby wyjechać z ich garażu potencjalnie jednym z najbardziej emocjonujących restomodów na rynku.