Renault Clio E-Tech Hybrid, czyli klasyczna hybryda, ale… nieco inaczej – TEST, OPINIA
Renault szybko weszło w temat elektryfikacji, a sukces „zawdzięcza” m.in. modelowi Zoe. A co z hybrydami? Renault Clio E-Tech Hybrid to ciekawa propozycja.
W kategorii aut łączących dwa źródła napędu, Renault oferuje dwa rozwiązania. Zwolennikom doładowywania auta „z gniazdka” Francuzi proponują hybrydowe wersje Megane i Captura. W mniejszym Renault Clio E-Tech Hybrid, doładowywanie silników elektrycznych odbywa się już wyłącznie podczas jazdy. W takim trybie będzie również pracować system hybrydowy w najnowszym SUVie Arkana.
Toyota Yaris na celowniku?
Renault Clio E-Tech Hybrid w pierwszej chwili sprawia wrażenie idealnego konkurenta hybrydowej Toyoty z segmentu B. W praktyce, francuskie auto w stosunku do swojego poprzednika bardzo wydoroślało, urosło i zanotowało spory skok jakościowy we wnętrzu. Do tego jest nieco mocniejsze od japońskiego konkurenta. Tym samym, cena również odbiega od tej w Toyocie, o czym szerzej wspomnę na końcu testu.
W kwestii napędu, kluczowym elementem różniącym te dwa auta jest skrzynia biegów. Toyota korzysta z typowego dla siebie rozwiązania, czyli bezstopniowego automatu. Takie rozwiązanie słynie przede wszystkim z idealnie płynnego działania, ale też wprowadzania silnika na bardzo wysokie obroty przy mocniejszym dodaniu gazu. Renault tymczasem postanowiło skorzystać ze swoich doświadczeń… w motorsporcie.
Nietypowe rozwiązanie do typowej jazdy
Do hybrydowego Clio zaadaptowano skrzynię kłową (najczęściej kojarzoną z autami rajdowymi), której obsługa odbywa się tu oczywiście w pełni automatycznie. Przekładnia nie ma tradycyjnego sprzęgła, a za zmianę i płynną synchronizację biegów (dwóch dla „elektryków” i czterech dla „spalinówki”) odpowiada mniejszy silnik elektryczny. Łącznie skrzynia posiada 15 przełożeń, a w zasadzie trybów pracy. Spokojnie – nie czuć ich w trakcie jazdy.
Jak więc to wszystko przekłada się na odczucia na drodze? Ogólnie – całkiem przyjemnie. Producent obiecuje, że przez 80% czasu auto będzie poruszać się wyłącznie na „elektryku”. Rzeczywiście, przez znaczną część testu podróżowałem Clio bezemisyjnie i bezszelestnie. I przyznam szczerze, że to robi „różnicę”. Wrażenia przez większość czasu są podobne do tych z jazdy autem elektrycznym. Możemy też skorzystać z trybu zwiększonej rekuperacji, ograniczającego konieczność używania pedału hamulca do minimum.
Wady i zalety hybrydy w Renault Clio E-Tech Hybrid
Jak to się dzieje, że auto ładujące się tylko w czasie jazdy, jest w stanie tak długo jechać „na prądzie”? Silniki elektryczne korzystają oczywiście z energii odzyskiwanej w czasie hamowania, ale to oczywiście nie wystarcza. Benzynowa jednostka musi więc co jakiś czas je doładowywać, co niestety daje się dość mocno we znaki sporym hałasem. Niezbyt często, ale jednak – co pewien etap silnik spalinowy włącza się tylko po to, by na podwyższonych obrotach zapewnić zapas energii silnikowi elektrycznemu.
Przez kilka chwil robi się głośno. I przez to, że podwyższone obroty nie mają nic wspólnego z mocnym wciśnięciem pedału gazu, uczucie jest nieco dziwne. Działanie systemu na pewno wymaga chwili przyzwyczajenia. Wciąż jednak jego niewątpliwą zaletą jest praca wyłącznie w trybie elektrycznym przez sporą część czasu, co wielu osobom może przypaść do gustu.
Szybkość i płynność – jak sprawdza się hybryda w Clio E-Tech Hybrid?
Pod względem płynności pracy skrzyni jak i całego napędu, nie macie się czego obawiać. Przekładnia pracuje gładko i nie szarpie w korkach. Jedyną zauważalną wadą jest reakcja na „kickdown” powyżej 100 km/h. Wtedy rzeczywiście skrzynia biegów potrzebuje kilku chwil na dobranie odpowiednich przełożeń i przeniesieniu siły napędowej na drogę.
Kiedy już to zrobi, Clio E-Tech okazuje się całkiem żwawo przyspieszać nawet przy prędkościach autostradowych, lepiej niż we wspomnianym Yarisie. Ogólnie hybrydowe Renault jest zaskakująco dynamicznym autem. Pod pozornie zwyczajnym nadwoziem miejskiego auta kryje się naprawdę sprawny i mocny napęd, który sprawdzi się zarówno w mieście, jak i w trasach.
Clio E-Tech Hybrid ma nieco mniejszy bagażnik, ale wciąż jest autem kompletnym
Bagażnik nie ma już 391, a „jedynie” 300 litrów pojemności. Tak naprawdę to wciąż niezła wartość, która do niedawna była w tym segmencie standardem dla klasycznych odmian bez baterii pod podłogą. Poza tym, w środku wciąż mamy sporo miejsca, wnętrze jest wykończone na bardzo dobrym poziomie, a multimedia są nowoczesne i proste w obsłudze.
W Renault Clio E-Tech siedzi się jak w każdym innym Clio, fotele są wygodne, a tablica przyrządów nie różni się zbytnio od całkowicie spalinowych odmian. Jazdę w trybie elektrycznym sygnalizuje nam mała ikonka EV pojawiająca się na zegarach oraz dyskretny monitor przebiegu energii po lewej stronie. A jak wygląda kwestia prowadzenia?
W zakrętach nie odczułem, że jadę hybrydą
Renault Clio w najnowszej odsłonie zapamiętałem jako auto bardzo dojrzałe w kwestii właściwości jezdnych. Wystarczająco komfortowe, a przy tym bardzo pewne i wyważone w prowadzeniu. Przyznam szczerze, że dokładnie takie same odczucia dała mi wersja w pełni spalinowa. Hybrydowe Clio nie razi nadwagą, wciąż dzielnie trzyma się „w ryzach” i daje co nieco przyjemności w prowadzenia. To ostatnie może być jego kolejnym atutem, zwłaszcza w połączeniu z bardzo dobrą dynamiką całego systemu.
I najważniejsze – ile pali i kosztuje Renault Clio E-Tech Hybrid?
W wyłącznie miejskim cyklu, zużycie paliwa powinno oscylować w granicach 5,5 - 6 l/100 km. Czyli trochę więcej niż w Yarisie. Pamiętajmy jednak, że Clio jest mocniejsze i nieco cięższe, dlatego lepiej sprawdzi się poza miastem. Poza tym, w Renault nieco lepiej wygląda kwestia spalanie przy prędkościach autostradowych. Zagadką dla mnie do dziś pozostaje zużycie przy 100 i 120 km/h – przy kilku próbach wyniki w przypadku obu tych prędkości zawsze wychodziły podobnie, dając średnią 6,5 l/100 km
Zużycie paliwa: | Renault Clio E-Tech Hybrid |
przy 100 km/h | 6,5 l/100 km |
przy 120 km/h | 6,5 l/100 km |
przy 140 km/h | 7,2 l/100 km |
w mieście | 5,7 l/100 km |
Renault Clio E-Tech kosztuje co najmniej 89 900 złotych, co przy 9 tys. złotych tańszym Yarisie wydaje się sporą kwotą. Wersja Intens (93 400 zł) po dorzuceniu wszystkich dodatków z testowego egzemplarza zatrzymuje kwotę na 107 900 złotych. Jest to cena za auto niemal w pełni wyposażone, ale wyżej w hierarchii stoją jeszcze odmiany R.S. Line i Initiale Paris.
Podsumowanie
Renault Clio E-Tech Hybrid to bardzo dobre auto i całkiem niezła hybryda sama w sobie. Nietypowe rozwiązanie ze skrzynią biegów ma swoje wady, ale też niewątpliwe zalety. Propozycja Francuzów jest droższa od Toyoty Yaris, ale wydaje się też autem bardziej kompletnym, nadającym się choćby w dłuższe trasy. Wybór będzie więcej kwestią indywidualnych potrzeb i preferencji.
SILNIK | benz, R4, 16 zaw. + el. |
---|---|
TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk wielopunktowy |
POJEMNOŚĆ | 1598 cm3 |
MOC MAKSYMALNA | benz.: 90 KM (67 kW) przy 5600 obr./min; silniki el.: 36 + 15 kW; moc system.: 140 KM (103 kW) |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | benz.: 144 Nm przy 3200 obr./min |
SKRZYNIA BIEGÓW | automatyczna Multi-mode |
NAPĘD | przedni |
ZAWIESZENIE PRZÓD | kolumny McPhersona |
ZAWIESZENIE TYŁ | belka skrętna |
HAMULCE | tarczowe wentylowane |
OPONY | 195/55 R16 |
BAGAŻNIK | 300/999 litrów |
ZBIORNIK PALIWA | 39 l |
TYP NADWOZIA | hatchback |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/5 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4050/1798/1440 mm |
ROZSTAW OSI | 2583 mm |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 1323/520 kg |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | 655/900 kg |
ZUŻYCIE PALIWA | 4,3-5,1 l/100 km |
EMISJA CO2 | 96-114 g/km |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 9,9 s |
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 180 km/h |
GWARANCJA MECHANICZNA | 2 lata |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 12 lat/2 lata |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | SCe 95 Life: 52 400 zł |
CENA WERSJI TESTOWEJ | 93 400 zł |
CENA EGZ. TESTOWANEGO | 107 900 zł |