Renault Espace po liftingu wiele zyskało, ale wciąż nie dorównuje poprzednikowi - TEST, OPINIA
Renault Espace przeszło niedawno delikatny lifting. Zmian na pierwszy rzut oka nie widać, ale są odczuwalne. Tylko czy to wystarczy, aby poprawić sprzedaż?
Nie ma co ukrywać - Renault Espace piątej generacji nie dorasta do pięt poprzednikowi. Przekształcenie tego auta w skrzyżowanie vana i crossovera nieco nie wyszło, co zresztą zweryfikował rynek. Poza tym złą opinię zbudował kiepski rynkowy start modelu, pełen awarii i poważnych problemów.
Ale to wszystko za nami. Espace pozostaje jeszcze w gamie Renault, choć wszystko wskazuje na to, że w przyszłości nie będzie dla niego miejsca. Francuzi postanowili jednak zadbać o ten model, uzupełniając wyposażenie szeregiem atrakcyjnych elementów. Czy dzięki nim ten samochód stał się lepszy?
Renault Espace nie jest autem dla dużej rodziny
Poprzednie generacje to były prawdziwe domy na kołach. Świetne wizualnie, niezwykle przestronne i użyteczne. To samo miał oferować nowy model, choć w formie podniesionego crossovera.
Efekt? Cóż, o ile na tylnej kanapie miejsca nie brakuje, o tyle już trzeci rząd siedzeń jest wyłącznie dla mały dzieci. Kufer również się skurczył i oferuje solidną pojemność jedynie w 5-osobowej konfiguracji. Teoretycznie otrzymujemy około 614 litrów do dyspozycji, co w zupełności powinno wystarczyć dla czteroosobowej rodziny. Dodajmy, że pomimo trzech niezależnych foteli z tyłu, montaż trzech fotelików nie będzie łatwy. Środkowe miejsce niezmiennie trzeba więc traktować jako awaryjne.
Co nowego zyskało Renault Espace?
Z zewnątrz model ten... nie, nie rozpoznacie go po niczym szczególnym. Delikatnie zmienił się zderzak oraz światła LED, które są teraz matrycowe. I to chyba najważniejsza i najbardziej przydatna zmiana, bowiem jazda nocą stała się zdecydowanie przyjemniejsza. Jedyną wadą jest tempo reakcji na nadjeżdżające auta - wiązka świateł drogowych wyłącza się ze zbyt dużym opóźnieniem.
We wnętrzu nieco zmieniła się konsola centralna. Felerny system R-Link ustąpił miejsca nowemu Easy Link, tutaj z 9,3-calowym wyświetlaczem. Postawiono też na klasyczny panel klimatyzacji, znacznie łatwiejszy w obsłudze. Wreszcie pojawiły się też wygodne uchwyty na kubki, zlokalizowane za lewarkiem automatycznej skrzyni biegów.
Poza tym nie zabrakło cyfrowych zegarów z ekranem 10,25 cala. To jedne z najładniejszych wskaźników oferowanych obecnie na rynku. Ekran ma bardzo wysoką rozdzielczość i efektowna grafikę w kilku różnych konfiguracjach.
Jest też kilka usprawnionych systemów bezpieczeństwa
Na przykład tempomat adaptacyjny działa teraz w zakresie od 0 do 160 km/h. Do tej pory maksymalna zadana prędkość mogła wynosić raptem 140 km/h. Aktywni asystenci wykazują się wyższą skutecznością - lane assist działa znacznie sprawniej, a podczas cofania wspiera nas system ostrzegający o ruchu poprzeczny.
Coś więcej? Niestety nie - to wszystko, co oferuje nam odświeżone Renault Espace. Kropka.
Wersja TCe 225 KM to wbrew pozorom nienajlepszy wybór
Jednostka 1.8 TCe 225 KM znana jest chociażby z Talismana, a we wzmocnionej wersji występuje też w Megane R.S. Osiągi, co ciekawe, są gorsze niż w wersji sprzed liftingu. Jest to między innymi efekt dopasowania jednostki do normy WLTP i nowych wytycznych w kwestii dwutlenku węgla.
Sprint do setki wynosi teraz 7,9 sekundy (zamiast 7,6 sekundy), a prędkość maksymalna spadła o 10 km/h. Co gorsza przy ruszaniu pojawiło się wyczuwalne opóźnienie, typowe dla większości nowych samochodów. Jak widać "bezpieczeństwo" w postaci możliwości dynamicznego ruszenia jest mniej ważne od tych kilku dodatkowych gramów CO2.
Renault Espace zużywa też więcej paliwa. W porównaniu z wariantem testowanym przez nas w 2018 roku wyniki "pogorszyły się" o średnio litr na sto kilometrów.
Zużycie paliwa: | Renault Espace TCe 225 KM |
przy 100 km/h: | 6,2 l/100 km |
przy 120 km/h: | 7,4 l/100 km |
przy 140 km/h: | 10,2 l/100 km |
w mieście: | 12,7 l/100 km |
Miło zaskakuje nowe adaptacyjne zawieszenie
Francuzi postanowili dorzucić do Espace'a adaptacyjne amortyzatory, które są jedną z najlepszych zmian w tym aucie. Do tej pory największy model Renault wyróżniał się dość miękko zestrojonym zawieszeniem, co na dłuższą metę męczyło, zwłaszcza w połączeniu z układem 4CONTROL (tylną skrętną osią). W nowym modelu amortyzatory można solidnie usztywnić, co sprawia, że auto nie buja się tak w zakrętach oraz nie nurkuje przy hamowaniu. System 4CONTROL można też nieco "uspokoić" wybierając tryb Comfort zamiast ustawienia Sport - wówczas koła skręcają się pod mniejszym kątem, dzięki czemu auto może i gorzej zachowuje się w zakrętach, ale jest też mniej "nerwowe" przy każdym obrocie kierownicą.
Prowadzenie swoją drogą nie jest mocną stroną tego auta. Niby ta tylna skrętna oś zwiększa precyzję jazdy w zakrętach, ale z drugiej strony sprawia, że auto staje się sztuczne i niekiedy męczące, zwłaszcza przy wyborze "miękkiego" ustawienia amortyzatorów.
Renault Espace jest bardzo drogie
175 900 zł - tyle kosztuje wyjściowo Renault Espace w wersji ZEN. Już w tej wersji otrzymujemy niemal kompletne wyposażenie. Wariant Initale Paris (od 199 900 zł) uzupełnia to wszystko układem 4CONTROL, skórzaną tapicerką (bardzo efektowną), wyświetlaczem head-up display oraz wieloma innymi dodatkami.
Jeśli chcecie kupić wariant benzynowy, to niestety nie uda się to Wam. Zniknął on już z gamy modelu, zapewne przez wyższą emisję dwutlenku węgla. Jedyną opcją jest 190-konny diesel, będący zresztą najsensowniejszym wyborem do tego samochodu.
Czy Renault Espace jest warte uwagi?
Szczerze mówiąc trudno jest odpowiedzieć na to pytanie. Jeśli lubicie francuski styl i potrzebujecie dużego auta, to jest to jedyny sensowny wybór na rynku. Najbliższym konkurentem jest tutaj Peugeot 5008, aczkolwiek oferuje on nieco gorsze wyposażenie.
Renault - swoją drogą - widzi, że nie do końca trafili z tym samochodem. Sprzedaż nie jest satysfakcjonująca, a Francuzi poważnie rozważają "odstrzelenie" Espace'a i pożegnanie tej nazwy na dobre.
SILNIK | t. benz, R4, 16 zaw. |
---|---|
TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk bezpośredni |
POJEMNOŚĆ | 1798 cm3 |
MOC MAKSYMALNA | 165 kW (225 KM) przy 5600 obr./min |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | 300 Nm przy 2 000 obr./min |
SKRZYNIA BIEGÓW | automatyczna, siedmiobiegowa, dwusprzęgłowa |
NAPĘD | przedni |
ZAWIESZENIE PRZÓD | kolumny MacPhersona, amortyzatory regulowane |
ZAWIESZENIE TYŁ | wielowahaczowe, amortyzatory regulowane |
HAMULCE | tarczowe went./tarczowe |
OPONY | 255/45 R20 |
BAGAŻNIK | 247/680/2035 l |
ZBIORNIK PALIWA | 56 l |
TYP NADWOZIA | van/crossover |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/7 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4857/1888/1677 mm |
ROZSTAW OSI | 2884 mm |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 1679/731 kg |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | 750/2000 kg |
ZUŻYCIE PALIWA | 8,3 - 8,7 l/100 km |
EMISJA CO2 | 174 g/km |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 7,9 s |
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 224 km/h |
GWARANCJA MECHANICZNA | 2 lata |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 12 lat/3 lata |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | (dCi ZEN) 175 900 zł |
CENA WERSJI TESTOWEJ | (dCi) 199 900 zł |
CENA EGZ. TESTOWANEGO |