A więc nowe Renault Express to Dacia Dokker w przebraniu. Czy to dobry pomysł?
Słusznie nam wypunktowaliście, że nowe Renault Express to nic innego jak Dacia Dokker w przebraniu. Czy taka koncepcja ma sens? Otóż jak najbardziej!
Jak słusznie zauważyliście nowe Renault Express to nic innego jak Dacia Dokker w przebraniu. Styliści francuskiej marki nie mieli tutaj zbyt dużo pracy, gdyż nową stylistykę francuskiej marki dość łatwo wpasowano w bryłę dostawczaka. Pozostawiono jednocześnie charakterystyczne przetłoczenia w linii bocznej. Ba, nie napracowano się też w kabinie, gdzie tak naprawdę nowością jest jedynie inna konsola centralna oraz nowe wskaźniki.
Wiele osób uważa, że to perfidne cięcie kosztów i robienie klientów w balona. Prawda jest jednak taka, że to doskonały manewr, który daje zainteresowanym wybór pomiędzy dwoma konstrukcjami, które zapewne będzie różniła cena - i to mocno.
To jest Renault Express, czyli Dacia Dokker w przebraniu
Renault Express może być po prostu tanie
I to jest przepis na sukces. Renault ma dość mocną pozycję w segmencie aut użytkowych, którą zdecydowanie wzmocni tani kombivan. Zarówno w wersji furgon jak i osobowej będzie to po prostu solidny kompan w robocie. A że konstrukcja ma ponad 8 lat? Tutaj liczy się wytrzymałość, bezawaryjność i niskie koszty utrzymania. Jednocześnie sporo części będzie zapewne współdzielonych z Dacią.
A to jest Renault Kangoo. Nowe, bez żadnego bliźniaka.
Tymczasem Ci, którzy oczekują lepszego wyposażenia i wyższego komfortu podróżowania, będą mogli zdecydować się na model Kangoo. Tutaj marka stawia wyłącznie na warianty osobowe, co jest słuszną koncepcją. Segment LCV (czyli kombivanów) rośnie. Berlingo, Rifter, ProAce City czy Caddy sprzedają się coraz lepiej, gdyż stanową realną (i jedyną jednocześnie) alternatywę dla znikających vanów i minivanów.
Jednocześnie marki inwestują coraz bardziej w takie auta, aby oferowały wyposażenie z wyższej półki. Nowoczesne multimedia, systemy bezpieczeństwa czy topowe oświetlenie coraz śmielej montowane są w kombivanach. To dobrze - wszak uniwersalność tego rodzaju pojazdów jest niepodważalna, a brak możliwości dobrania konkretnych elementów wyposażenia to potencjalnie zniechęcająca rzecz dla klientów.
Wróćmy jednak do Renault Express i pomyślmy o cenie
Aktualnie Dacia Dokker wyceniana jest w "gołej" wersji na 42 550 zł. Obstawiam więc, że model ten w wykonaniu Renault może kosztować nie więcej jak 46-48 000 zł. Goły Dokker ma klimatyzację, a pod maską pracuje 100-konny silnik 1.3 TCe. To oznacza świetny stosunek ceny do oferowanego standardu - w końcu wiele firm niczego więcej do pracy nie potrzebuje. Dużym plusem będzie tutaj także wariant elektryczny, którego cena również powinna być w miarę przyjazna.
Pytanie: czy Express zastąpi Dacię w Europie?
Rysunki patentowe Renault pokazywały także użytkową wersję modelu Kangoo. Trudno więc powiedzieć, czy takowa dołączy do oferty, czy też marka zmieniła strategię. Niektórzy sugerują, że Express mógłby trafić na rynki wschodnie lub tam, gdzie cena gra pierwsze skrzypce.
Jak będzie? O tym przekonamy się wiosną przyszłego roku, kiedy Renault poda szczegółowe informacje podczas debiutu rynkowego tych modeli