Renault Rafale startuje od wysokich kwot. Będzie taniej, ale kiedy indziej
W polskich cennikach zadebiutowało flagowe Renault Rafale. Samochód kosztuje blisko 200 tysięcy złotych za najtańszą odmianę.
Bogato wyposażony SUV Coupe będzie póki co pełnił rolę flagowego modelu francuskiej marki. Renault Rafale na polskim rynku dostępne będzie więc tylko w wysokich wersjach wyposażenia oraz z jednym, mocnym silnikiem na początku. Czy to wystarczy, aby przekonać klientów. Zwłaszcza przy tym cenniku?
Renault Rafale - hybryda i skrętne obie osie
Francuski SUV trafił na rynek wyłącznie z silnikiem hybrydowym. To jednostka 1.2 Turbo, wsparta dwoma silnikami elektrycznymi, która dysponuje 200 KM. Na papierze to bardzo przyzwoite wartości, ale praktyka mówi, że wcale nie jest idealnie. Ten napęd znamy bowiem z Espace i Australa.
Podstawową wersją wyposażenia jest dobrze "napchana" odmiana Techno, za 199 900 zł. Na pokładzie będzie miała między innymi system 4Control Advanced. To "zestaw obowiązkowy" niczym kawa i wuzetka w kultowym "Misiu". Na szczęście to jest akurat opcja, za którą chcielibyśmy dopłacić.
Od czwartego kwartału 2024 roku dostępna będzie wersja bez tylnej osi skrętnej. Będzie ona tańsza i wyniesie 192 900 zł. System stanie się wtedy opcją.
Będzie on na pokładzie każdego Renault Rafale, które zostanie zamówione w usportowionej linii Esprit Alpine. Tutaj cena jednak od samego początku będzie wyższa... i nie spadnie. Takie Renault kosztuje 210 900 zł.
Docelowo w gamie ma pojawić się jeszcze jedno Renault Rafale. Też będzie miało silnik 1.2 Turbo, ale z dopiskiem AWD. Samochód będzie miał wtedy trzeci silnik elektryczny i łącznie dysponować będzie 300 KM. I pewnie ceną blisko 250 tysięcy złotych na start.
Póki co, francuski SUV Coupe i tak jest nieźle wyposażony. Może chociaż to osłodzi Wam wysoką cenę. Jest tam system bezkluczykowy, cyfrowe zegary, adaptacyjne światła LED, podgrzewana kierownica, a także 20-calowe felgi i duży system nawigacji. Lakier metaliczny również jest w cenie.
Esprit Alpine dokłada do tego tapicerkę z Alcantary, inne wykończenia, system monitorowania martwego pola, elektryczną tylną klapę, a także możliwość domówienia matrycowych reflektorów, szklanego dachu, czy kamer 360 stopni. I kilku innych gadżetów, które są w stanie podnieść cenę o ponad 30 tysięcy złotych.