Renault Symbioz i Captur mają jeszcze więcej sensu. Zyskały mocniejszą hybrydę

Renault Captur i jego większy kuzyn, Symbioz, debiutują na rynku z nowym silnikiem. Ma 160 KM i jest jeszcze wydajniejszą hybrydą. Co się tutaj zmieniło?

Francuzi inwestują w hybrydy. Gdy wiele firm stawia na pełną elektryfikację, Renault dywersyfikuje ofertę i poszerza też gamę aut wspieranych jednostką elektryczną. Co ciekawe ważniejsze są tutaj "klasyczne" hybrydy, które nie wymagają ładowania z gniazdka. Widać tutaj inspirację strategią Toyoty, a wyniki sprzedaży zdają się potwierdzać zasadność działań tej marki. Teraz Renault Captur i Symbioz mają nową jednostkę napędową pod maską - mocniejszą i wydajniejszą.

Oferuje ona 160 KM, ma większą baterię trakcyjną i powinna zapewnić lepsze osiągi przy niższym zużyciu paliwa. Brzmi idealnie?

Renault Captur i Symbioz debiutują na rynku z nową hybrydą. Pod maską pojawił się silnik 1.8

Jak łatwo się domyślić, jest to konstrukcja, która zadebiutowała już w Bigsterze. Teraz grupa Renault konsekwentnie wprowadza ją do kolejnych modeli.

Sam silnik spalinowy, wolnossący, ma teraz objętość 1,8 litra i rozwija 109 KM. Współpracuje z dwoma silnikami elektrycznymi, o mocy 49 i 20 KM, a łączna moc systemowa to 160 KM. Warto zaznaczyć, że jest to jednostka z wtryskiem bezpośrednim, a nie pośrednim, jak w poprzedniku. Dzięki temu zwiększyła się moc, a moment obrotowy jest dostępny od 2000 obrotów.

Akumulator oferuje 1,4 kWh pojemności (zamiast 1,2 kWh),  a moc na koła przekazuje przekładnia Multimode, ze sprzęgłem kłowym i z czterema przełożeniami dla silnika spalinowego i dwoma dla napędu elektrycznego. Francuzi podkreślają, że jeszcze bardziej dopracowali oprogramowanie tej skrzyni, zapewniając płynniejszą i przyjaźniejszą pracę.

Renault Captur Symbioz hybrid 160 cena polska

Największym plusem związanym z tą zmianą są lepsze osiągi i niższe zużycie paliwa. Renault Captur osiąga setkę w 8,9 sekundy, a Symbioz w 9,1 sekundy. Do tego średnie zużycie paliwa, według normy WLTP, spadło w przypadku tego pierwszego modelu z 4,7 na 4,4 litra. Realnie więc korzyści powinny zamykać się w około 0,3-0,4 litra na setkę.

Nowa hybryda jest już wyceniona na wybranych rynkach, aczkolwiek polskiej oferty jeszcze nie poznaliśmy. Ceny nie powinny wyraźnie wzrosnąć, ale lekkie różnice w kwotach mogą się pojawić. Docelowo nowa hybryda 1.8 pojawi się też w innych modelach grupy.