Retusz Dacii Dokker i Lodgy - liczą się detale
Gdzieś we Francji, po cichu, w cieniu innych premier, debiutują właśnie odświeżone na rok 2017 praktyczne modele Dacii - Dokker i Lodgy. Zmiany nie są wielkie, ale obejmują nie tylko nową twarz.
Po zeszłorocznej kuracji odmładzającej osobowych modeli Sandero i Lodgy Dacia aplikuje podobne zmiany dostawczemu Dokkerowi i rodzinnej Lodgy. Lifting przyszedł w samą porę, bo pewnie mało kto jeszcze pamięta o istnieniu tych poprawnych, lecz mało magnetyzujących modeli.
W obu autach zmiany zaszły zarówno w nadwoziu, jak i we wnętrzu. Na osłonie chłodnicy pojawiły się nowe, srebrne wstawki przypominające zaokrąglone prostokąty. Motyw ten zadebiutował w poliftingowym Dusterze, który - na marginesie - ma się doczekać w tym roku następcy. Zmodernizowaną Dacię Lodgy rozpoznamy także po nowej klapie bagażnika z inaczej ukształtowaną wnęką na tablicę rejestracyjną. Oprócz tego, odświeżone Dacie poruszają się teraz na nowych 16-calowych alufelgach.
We wnętrzach poliftingowych Dacii odnajdziemy nową, 4-ramienną kierownicę przejętą z mniejszym modeli. Nieznacznie zmieniły się także wyloty wentylacyjne. Poza tym kokpit Dokkera czy Lodgy niczym nas nie zaskoczy. No, może poza podłokietnikiem zintegrowanym z siedzeniem kierowcy, który teraz pojawia się standardowo we wszystkich wersjach, a nie tylko w Stepway. Dacia przygotowała też dla osób skłonnych wydawać więcej możliwość dokupienia kamery cofania. Dotychczas kierowca musiał się odwracać przy cofaniu, lub liczyć na łut szczęścia.
Paleta silnikowa pozostała nietknięta, co oznacza, że pod maskami Lodgy i Dokkera znajdziemy sprawdzone jednostki benzynowe i wysokoprężne. W skład tych pierwszych wchodzą dwa silniki: 1.6 SCe 100 KM i 1.2 TCe 115 KM. W przypadku diesli mamy do wyboru jeden motor w dwóch wariantach mocy - 1.5 dCi (90 KM lub 110 KM). Nowego Dokkera i nowe Lodgy można już zamawiać we Francji. Na pozostałe europejskie rynki samochody mają trafić chwilę później, a pierwsze egzemplarze klienci będą mogli odebrać w kwietniu.