Zapomnieliście telefonu z domu? Rimac Nevera na szczęście osiąga 275 km/h na wstecznym
Rimac Nevera ma w kieszeni kolejny Rekord Guinnessa. Tym razem ten chorwacki elektryczny hipersamochód osiągnął absurdalną prędkość wynoszącą 275 km/h. Tak, tyle pojedzie i mocniejszy hothatch - ale nie zrobi tego na wstecznym.
Niektóre rekordy Guinnessa są dość zaskakujące. Wiedzieliście, że jest cała kategoria poświęcona osiąganiu najwyższej prędkości na wstecznym? Jak się okazuje do tej pory rekord należał do przebudowanego Caterhama 7 Fireblade. Udało się go rozpędzić do niecałych 170 km/h, jadąc oczywiście do tyłu. Rimac Nevera poprawił ten wynik o ponad 100 km/h - i zrobił to w wyjątkowym stylu.
Jak się okazuje Rimac Nevera może jeździć bardzo szybko także na wstecznym
Paradoksalnie inżynierowie budujący ten samochód spodziewali się tego mniej więcej od momentu, w którym przyjęli pierwsze założenia techniczne dla Nevery. Przy każdym kole zamocowano tutaj chłodzone olejowo silniki z magnesami trwałymi.
Jedną z ich unikalnych właściwości jest to, że mogą obracać się z taką samą prędkością w obie strony. Tym samym wystarczyło po prostu elektronicznie odblokować "bieg wsteczny", aby pozwolić im na wykorzystanie całego potencjału.
Tym bardziej, że nie ma tutaj klasycznej skrzyni biegów - jest jedno stałe przełożenie. Wystarczyło więc po prostu zmienić kierunek obrotu, aby całość umożliwiła pobicie rekordu.
Jazda do tyłu stawia jednak pewne wyzwania przed autem i przede wszystkim przed kierowcą
Po pierwsze - kluczowe jest tutaj zachowanie właściwego chłodzenia. Inżynierowie Rimaca nie mieli pojęcia jak ich auto zachowa się przy tak szybkiej jeździ do tyłu. Był to więc eksperyment, który mógł skończyć się efektownym przegrzaniem konstrukcji. Na szczęście do tego nie doszło.
Kliknij tutaj, aby zobaczyć Rimaca Neverę pędzącego 275 km/h na wstecznym - WIDEO
Po drugie - precyzja kierowcy była kluczowa do osiągnięcia sukcesu. Goran Drndak, kierowca testowy Rimaca, musiał nie tylko przestawić swój błędnik, ale przede wszystkim zachować chirurgiczną precyzję. Nawet minimalny ruch kierownicą mógł doprowadzić do utraty stabilności auta. Przy tak wysokiej prędkości skutki byłyby opłakane.
Na szczęście odpowiednia przestrzeń w postaci toru testowego Papenburg w Niemczech dawała odpowiednią ilość miejsca do wykonania tej odważnej próby. Rimac Nevera rozpędził się do 171,34 mil na godzinę, czyli do 275 km/h.
Paradoksalnie oznacza to, że na wstecznym jest szybszy od szeregu nowych samochodów sportowych. Jeśli więc zdarza Wam się regularnie zapominać rzeczy z domu, to tym modelem najszybciej cofniecie się do garażu.